Antony został oskarżony przez swoją byłą partnerkę o stosowanie przemocy. Wobec poważnych zarzutów brazylijska federacja zdecydowała się na wyrzucenie 23-latka z reprezentacji.
Była partnerka Antony’ego oskarżyła go o stosowanie wobec niej przemocy. Gabriella Cavallin w czerwcu złożyła zawiadomienie przeciwko 23-latkowi.
Z początku śledztwa było prowadzone w dość wolnym tempie, ale w ostatnich dniach śledczy przyspieszyli swoje działanie. W efekcie wobec piłkarza Manchesteru United wydano nakaz aresztowania. Na oskarżenia wobec Antony’ego zareagowała już również brazylijska federacja. Skrzydłowy został wyrzucony z reprezentacji narodowej.
“Ze względu na fakty, które zostały upublicznione w poniedziałek (09/04) dotyczące napastnika Manchesteru United Antony’ego, które wymagają zbadania, a także w celu zabezpieczenia rzekomej ofiary, zawodnika, brazylijskiej drużyny narodowej i CBF, podmiot informuje, że zawodnik zostaje wycofany z reprezentacji Brazylii. Na jego miejsce trener Fernando Diniz powołał Gabriela Jesusa, który został wstępnie wybrany z listy 36 zawodników przesłanych do FIFA” – brzmi oficjalny komunikat.
Piłkarz wydał już oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym oczywiście twierdzi, że jest niewinny i padł ofiarą pomówienia.
– Na początku chciałbym powiedzieć, że potraktowałem tę sprawę poważnie i złożyłem policji stosowne wyjaśnienia. Śledztwo prowadzone jest zgodnie z prawem i z tego względu nie mogę upublicznić jego szczegółów – napisał Antony.
– Chciałbym jednak powiedzieć z całą pewnością siebie, że oskarżenia są fałszywe, a dowody pokażą, że jestem niewinny. Moja relacja z Gabrielą była burzliwa, z ostrymi słowami z obu stron, ale nigdy nie dopuściłem się fizycznej agresji – dodał gracz Manchesteru United.
- 33. kolejka PKO BP Ekstraklasy. Obsada sędziowska
- Obsada sędziowska 33. kolejki Fortuna 1 Ligi
- Ustalanie kolejności w tabeli w polskich rozgrywkach ligowych
- Aurelien Nguiamba przed meczem z Piastem Gliwice: Myślę, że każdy z nas patrzy na tabelę, wszyscy wiemy jak ona wygląda
- Trener Jagi przed meczem z Piastem Gliwice: Wiemy jak to wygląda, ale my nie skończyliśmy swojej pracy