Dzisiejsze spotkanie PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Widzewem Łódź a Ruchem Chorzów zostało przełożone. Zbyt duże opady deszczu sprawiły, że boisko nie nadawało się do gry. W rozmowie z Canal+ Sport wypowiedział się arbiter główny tego meczu Tomasz Kwiatkowski.
Spotkanie miało się rozpocząć o godzinie 15:00. Mecz jednak nie doszedł do skutku, bowiem opady deszczu sprawiły, że murawa nie nadawała się do gry w piłkę. Taką decyzję podjął Tomasz Kwiatkowski, który przed mikrofonami Canal + Sport wytłumaczył swoją decyzję.
– Robiliśmy wszystko, żeby ten mecz się odbył. Powiem szczerze, że sam byłem jednym z największych optymistów i chciałem, żeby można było grać. Około godziny 13:00 dokonaliśmy pierwszej inspekcji murawy i już wtedy wydawało się, że w żadnym wypadku nie nadaje się ona do gry. Wyznaczyliśmy kolejny termin, na godzinę 14:00 i wtedy pojawiło się światełko w tunelu, bo było widać, że gospodarze zrobili bardzo dużo, aby odwodnić boisko – powiedział.
– Mówiąc o tym od technicznej strony, chodziło o to, by zaczęły pracować stadionowe studzienki. W ich udrożnieniu mocno pomagała straż pożarna, żeby woda po prostu miała gdzie spłynąć. O godzinie 14:00 wydawało się, że jest szansa na to, by mecz mógł dojść do skutku, dlatego opóźniliśmy to o piętnaście minut – wyjaśniał sędzia.
– Następna inspekcja miała miejsce o godzinie 14:30 i wnioski z niej nie były już tak optymistyczne. Jedno i drugie pole karne zostało odwodnione, ale po kwadransie woda na nie wróciła. Dodatkowo z prognoz pogody wynikało, że deszcz ma dalej padać. Najgorsze byłoby rozpoczęcie spotkania i po kilkunastu minutach jego przerwanie. Nie było żadnej gwarancji, że plac gry ulegnie poprawie i będzie można grać w piłkę – stwierdził Kwiatkowski.
- Polacy grają o awans do wielkiego finału! Wszystkie rewanżowe mecze półfinałowe Ligi Europy i Ligi Konferencji tylko w Viaplay
- Euro 2024. Ranking selekcjonerów. Michał Probierz na trzecim miejscu….od końca
- Mistrz kontra wicemistrz i walka o powołanie. Wysoka stawka w PZU Amp Futbol Ekstraklasie
- Legia Warszawa zdecydowała ws. przyszłości Josue
- Retoryczne pytanie eksperta. Czy nasza liga jest wyrównana, czy może po prostu słaba?