Czarni Jaworze zremisowali 2:2 z GLKS-em Wilkowice w meczu drugiej kolejki rozgrywek piątej grupy śląskiej Klasy Okręgowej.
Worek z golami w tym spotkaniu rozwiązał się bardzo szybko. Już w 16. minucie meczu goście z Wilkowic prowadzili 2:1. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy pojedynku.
Po zmianie stron do ataku przystąpili Czarni. Wyrównanie padło w 61. minucie. Mimo prób przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę, gospodarze nie zdołali już ponownie pokonać golkipera rywali.
– Mimo iż niedosyt pozostał, to jednak należy szanować ten remis. Rywal waleczny pokazał, iż awans do Ligi Okręgowej nie jest dziełem przypadku. My natomiast już myślimy o kolejnym spotkaniu. W najbliższą środę w wyjazdowym starciu zmierzymy się z LKS Wisła Wielka – powiedział Artur Mazur, wiceprezes Czarnych.
– Od początku meczu wiedzieliśmy, że będzie to o wiele trudniejsze spotkanie niż to sprzed tygodnia, kiedy podejmowaliśmy drużynę z Bierunia. Ekipa z Wilkowic posiada wielu świetnych zawodników, na czele z uznanym Trenerem w naszym regionie, u którego można dostrzec, że ma ciekawy pomysł na ten zespół. O ile prowadziliśmy w tym spotkaniu grę i dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, o tyle liczba klarownych sytuacji po obu stronach była wyrównana. Po meczu pozostał niedosyt, jednak należy uszanować zdobyty punkt i patrzeć już w przyszłość, aby w kolejnym meczu pokazać się z jak najlepszej strony i zainkasować 3 pkt. Gratulacje za walkę i powodzenia dla drużyny z Wilkowic. Myślę, że będą solidną drużyną w tym sezonie i uplasują się w górnej części tabeli – podsumował spotkanie Szymon Trybała, pomocnik Czarnych Jaworze.
Podopieczni trenera Krzysztofa Dybczyńskiego po dwóch spotkaniach zajmują, z dorobkiem czterech punktów, trzecie miejsce w tabeli.
Czarni Jaworze – GLKS Wilkowice 2:2 (1:2)
0:1 Maciej Kubica 8′
1:1 Mateusz Wajdzik 10′ (z rzutu karnego)
1:2 Tomasz Gala 16′ (z rzutu wolnego)
2:2 Janusz Cyran 61′ (as. Szymon Trybała)
Czarni: Markiel – Lech (70′ Pezda), Krawczyk, Gandzel, Pustelnik – Sztykiel, Cyran, Ścibor (70′ Greń), Wajdzik, Trybała – Pilch
GLKS Wilkowice: Zajac – Kolarczyk, Kruczek, Gawryś, Śleziak, Matlak (87′ Adamczyk), Marek, Kubica, Wojtyła (65′ Kępys), Caputa (75′ Jeziorski), Gala (65′ Łukaszewski)
Żółte kartki: Krawczyk (15′), Pilch (44′), Trybała (68′) – Kolarczyk (38′), Śleziak (51′, 70′), Kubica (66′), Gala (66′), Gawryś (75′)
Czerwona kartka: Śleziak (70′ – konsekwencja drugiej żółtej)
- Retoryczne pytanie eksperta. Czy nasza liga jest wyrównana, czy może po prostu słaba?
- Ekstraklasa ma drugiego najsłabszego lidera w Europie. Brak słów
- Szymon Marciniak poprowadzi hit w Lidze Mistrzów
- Dominik Marczuk na celowniku jednego z najlepszych tureckich klubów
- Erling Haaland dał show i odpowiedział na krytykę legendy Man United. „Nie obchodzi mnie ten człowiek”