Coś się kończy… Artur Boruc pożegna się z Legią

Wszystko wskazuje na to, że trwający sezon będzie ostatnim dla Artura Boruca w barwach Legii Warszawa. Czy po nim jeden z najlepszych bramkarzy w historii polskiego futbolu zakończy karierę? Tego nie wiadomo. Natomiast zdaniem serwisu polskatimes.pl – Boruc ma „wystąpić w barwach Legii jeszcze tylko w jednym swoim pożegnalnym meczu z Cracovią w ostatniej kolejce Ekstraklasy”.

Artur Boruc został odstawiony przez trenera Aleksandara Vukovicia po meczu z Wartą Poznań (0:1), w którym został ukarany czerwoną kartką. Spotkanie zostało rozegrane 13 lutego i od tego czasu legendarny golkiper nie wrócił już do bramki Legii.

 Boruc zaczął rundę jako bramkarz numer jeden. Potem był mecz z Wartą. Może ktoś uznał zachowanie Artura za poprawne, ale nie znaczy, że ja też musiałem tak zrobić. Inny golkiper dostał szansę w najtrudniejszym momencie w historii klubu, dał radę, dobrze bronił i nie oznacza to, że miał stracić miejsce w składzie jedynie przez to, że Boruc mógł już wrócić między słupki. Takie tezy i pytania padały także wtedy, gdy zdrowy był Miszta, co postrzegam jako absurd, do którego trudno się odnosić – wyznał Vuković.

 Mówiłem to już w przeszłości: nie będę sadzał Boruca na ławce rezerwowych. To legenda Legii i polskiej piłki. Nie uważam, że rola rezerwowego byłaby dobra dla niego i klubu, nie byłoby też to czymś wyjątkowym dla zespołu. Jeśli będzie potrzebny drużynie, a może tak być, to mam nadzieję, że nam pomoże i będzie bronił – dodał szkoleniowiec.

 Nie licytuję się na to, kto w danym momencie jest pierwszym, drugim czy trzecim w kolejce do gry. Broni ten, na którego się zdecyduję. Przyznam, że odpowiadanie na kolejne pytania o Boruca staje się irytujące. Rozmawiamy o nim, gdy zespół notuje serię dobrych wyników. Kibice pytają o naszego bramkarza? Posiadam lepszą pamięć od fanów, którzy mają ją tylko od rana do wieczora – mówił „Vuko”.

Kontrakt Artura Boruca z Legią obowiązuje tylko do końca czerwca tego roku. Władze stołecznego klubu sprawiają takie wrażenie, jakby nie były zainteresowane przedłużeniem umowy z uwielbianym przez warszawskich kibiców bramkarzem.

 Byłem umówiony z Arturem, ale przełożyliśmy spotkanie. Będziemy dopiero rozmawiali o przyszłości. Pozna moje zdanie, opowie o swoim, ale dopiero potem będziemy o tym dyskutowali publicznie. To gracz, któremu nie będę niczego oświadczał. To legenda Legii, z którą trzeba po prostu porozmawiać. Może trzeba podyskutować o jego roli w przyszłości? Chcę wyjść mu naprzeciw – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL dyrektor sportowy Legii Jacek Zieliński.

Fot. Mateusz Kostrzewa


Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.