W meczu rozpoczynającym 10. kolejkę Fortuna 1 Ligi Górnik Polkowice uległ u siebie
drużynie GKS-u Tychy 0:1. We wtorek Zielono-Czarnych czeka kolejne spotkanie, tym
razem w Fortuna Pucharze Polski.
Po raz kolejny piłkarze Górnika zagrali dobrą piłkę. Niestety zabrakło tego na co czekają
kibice, czyli bramek. W 21 min. przed szansą zdobycia gola stanął Mateusz Piątkowski, jednak piłka po jego strzale trafiła w słupek bramki Tyszan. 4 minuty przed końcem pierwszej połowy w dogodnej sytuacji do zdobycia gola znalazł się Rafał Karmelita, jednak futbolówka nie chciała wpaść do bramki Konrada Jałochy. Jak mówi stare piłkarskie porzekadło „niewykorzystane sytuacje się mszczą”, w 43 min. goście po pięknym strzale Łukasza Grzeszczyka objęli prowadzenie.
Po zmianie stron „Trójkolorowi” nadal byli groźni. W 57 min. Jakuba Szymańskiego od straty gola uratowała poprzeczka. Chwilę później za brutalny faul na Macieju Bancewiczu z boiska wyleciał Bartosz Biel. Od tego mementu polkowiczanie praktycznie nie opuszczali połowy gości. W 89. min. piłka po uderzenie Piątkowskiego, po poprzeczce wyszła na aut bramkowy. W ostatniej minucie spotkania do remisu mógł doprowadzić Jakub Sypek, ale na posterunku był golkiper GKS-u. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną przyjezdnych.
Górnik Polkowice – GKS Tychy 0:1 (0:1)
Bramka: Łukasz Grzeszczyk 43
Górnik: 74. Jakub Szymański – 6. Rafał Karmelita (77, 20. Jakub Sypek), 27. Marcin Biernat, 3. Mateusz Magdziak, 84. Marek Opałacz (77, 10. Maciej Pałaszewski) – 23. Eryk Sobków (46, 16. Maciej Bancewicz), 8. Bruno Żołądź, 13. Adrian Purzycki (66, 30. Kamil Wacławczyk), 17. Mariusz Szuszkiewicz, 7. Kajetan Szmyt – 37. Mateusz Piątkowski.
Tychy: 13. Konrad Jałocha – 99. Dominik Połap, 6. Nemanja Nedić, 30. Kamil Szymura, 5.
Maciej Mańka – 24. Kacper Janiak (85, 79. Marcin Kozina), 7. Jakub Piątek (72, 25. Wiktor
Żytek), 4. Oskar Paprzycki (80, 17. Sebastian Steblecki), 8. Łukasz Grzeszczyk (72, 27. Kamil
Kargulewicz), 14. Bartosz Biel – 29. Tomáš Malec (85, 20. Gracjan Jaroch).
żółte kartki: Sobków, Bancewicz, Biernat – Nedić.
czerwona kartka: Bartosz Biel (67. minuta, Tychy, za brutalny faul).
sędziował: Wojciech Myć (Lublin).
Relacja i foto: Jan Wierzbicki, rzecznik prasowy Górnika Polkowice
- Jacek Magiera przed meczem z ŁKS-em. „To jest już finisz i wszystko zależy od nas”
- Jesus Imaz przed meczem ze Stalą Mielec. „Matematyka jest prosta, trzy wygrane dadzą nam tytuł”
- Adrian Siemieniec przed meczem ze Stalą Mielec. „Wykluczyłbym podejście, że spotkamy się z drużyną, która o nic nie gra”
- Fusbalowo Majōwka na Bukowyj. Wyjątkowa zapowiedź weekendowych meczów GKS-u Katowice
- Cudowne zachowanie fana Pogoni Szczecin. Zdjęcie chwyta za serce