LZS Starowice, po decyzji o zakończeniu sezonu w 3 grupie III ligi, utrzymał się na tym poziomie rozgrywek.
Podopieczni Jakuba Reila podczas rundy jesiennej zdobyli zaledwie 4 punkty. Zespół płacił frycowe, jako beniaminek uczył się trzeciej ligi. Po zakończeniu rundy, obserwatorzy rozgrywek 3 grupy, postawili już krzyżyk na drużynie ze Starowic. Podczas zimowej przerwy doszło do ogromnej rewolucji personalnej. W w miejsce graczy, którzy zrezygnowali, działacze LZS-u sprowadzili zawodników mogących zagwarantować nową jakość drużynie.
Szkoleniowiec Jakub Reil, który wielokrotnie gościł na łamach GF, podkreślał, że nie składa broni. W zespole drzemie ogromny potencjał i może dokonać niemożliwego, czytaj utrzymać się w lidze, mówił trener. Wiosną udało się rozegrać tylko jedną kolejkę. Resztę wszyscy doskonale znamy, pandemia koronawirusa pokonała futbol.
Poprosiłem Jakuba Reila o krótkie podsumowanie sezonu 2019/2020 w wykonaniu jego zespołu.
– Jestem osobiście rozczarowany rundą jesienną, bo tak trzeba podsumować ten sezon. Nie udało nam się wygrać żadnego spotkania pomimo kilku dobrych meczów, ale w pewnym momencie mało, który zawodnik wierzył w zwycięstwo. Kiedy graliśmy dobrze, a straciliśmy bramkę, przestawaliśmy wierzyć, że uda się wygrać spotkanie – mówi trener Starowic.
– Wielu zawodników poddało się już w trakcie sezonu, czego najlepszym przykładem było okienko transferowe, gdzie wielu zawodników zrezygnowało. Jako beniaminek uczyliśmy się tej ligi pod każdym względem. Uważam, że wyciągnęliśmy sporo wniosków, które zaprocentuja w przyszłości. Szkoda, że nie udało się dograć rundy wiosennej, bo chcieliśmy udowodnić, że taki mały klub może na tym poziomie w przyszłości zagościć na dłużej! – podkreśla Jakub Reil.
Dodam, że LZS Starowice otrzymał licencję na grę w III lidze w następnym sezonie. Za organizację rozgrywek trzeciej grupy w sezonie 2020/2021 odpowiedzialny będzie Opolski Związek Piłki Nożnej.
Grzegorz Sawicki
Jedna odpowiedź