Josue, kapitan Legii Warszawa, został aresztowany przez holenderską policję wraz z Radovanem Pankovem po meczu z AZ Alkmaar. Obaj gracze zostali już zwolnieni i w piątek wieczorem wrócili do Polski. Portugalczyk zamieścił oficjalne oświadczenie w sprawie wydarzeń w Holandii.
Josue składał zeznania dzień po meczu, a miejscowe władze nie zdecydowały się na przedstawienie mu zarzutów. Natomiast Pankov ma odpowiadać za naruszenie nietykalności cielesnej. Piłkarze stołecznego klubu zostali zwolnieni z aresztu i w piątek w nocy wrócili do Polski.
– Wciąż nie mogę zrozumieć co tam się wydarzyło. Grałem w wielu klubach oraz krajach, ale nigdy nie doświadczyłem takiego traktowania ze strony ochrony oraz policji. Ich agresja oraz prowokacje były niewyobrażalne oraz nieakceptowalne – twierdzi Josue.
– Muszę podziękować pracownikom klubu, prezesowi, a także polskim władzom, które zrobiły wiele, by wyjaśnić sytuację i nam pomóc. Jestem teraz szczęśliwy, że mogę być znów wraz ze swoją żoną i córką, które także przeżywały w tej sytuacji trudne chwile. Jednocześnie dziękuję wszystkim za wsparcie i wiadomości od wszystkich ludzi – stwierdził Portugalczyk w swoim oświadczeniu.
– Więcej miłości, respektu i pokoju – dodał na koniec Josue.
Legia ma przed sobą spotkanie w PKO BP Ekstraklasie z Rakowem Częstochowa. Mecz Wojskowych z mistrzami Polski zostanie rozegrane w niedzielę (08.10) o godzinie 17:30. Wciąż nie ma jeszcze decyzji czy Josue i Pankov znajdą się w kadrze stołecznej ekipy na mecz z Medalikami.
Foto: Legia Warszawa
- Cudowne zachowanie fana Pogoni Szczecin. Zdjęcie chwyta za serce
- Cash, Zalewski i Skóraś walczą o awans do wielkiego finału! Wszystkie mecze półfinałowe Ligi Europy i Ligi Konferencji tylko w Viaplay
- Jak ustalać kolejność w tabeli w rozgrywkach ligowych
- Mistrzostwa Europy w piłce nożnej mężczyzn niesłyszących. Lista powołanych do reprezentacji Polski
- Borussia wywalczyła dodatkowe miejsce w Lidze Mistrzów dla Bundesligi