Kamil Kosowski w swoim najnowszym felietonie na łamach „Przeglądu Sportowego” skomentował porażkę (0:1) Legii Warszawa z ostatnim w tabeli PKO BP Ekstraklasy Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Kamil Kosowski jest przekonany, że Legia podczas rundy wiosennej będzie prezentować wysoką formę, a porażka z Podbeskidziem wstrząśnie zespołem.
– Jestem pewny, że mistrzowie Polski wrócą do formy i jeszcze nieraz nam zaimponują w tej rundzie, ale początek wiosny powinien wstrząsnąć zespołem. Myślę, że trener Michniewicz zrobi w szatni niezłą rozróbę i zdyscyplinuje piłkarzy. Oni chyba myślą, że są poza zasięgiem chłopaków z innych klubów – pisze Kosowski.
– Kłótnie na boisku, które widziałem między Kapustką a Juranoviciem czy Mladenoviciem są niedopuszczalne na tym poziomie. Szkoleniowiec powinien wyciągnąć konsekwencje, choć tak naprawdę nie ma tak szerokiej kadry, by mógł kogoś karnie odsunąć – podkreśla były reprezentant Polski.
– Oczywiście wynik jest nie tylko winą słabej gry Legii, ale też świetnej postawy Podbeskidzia. Piłkarze trenera Kasperczyka włożyli w to spotkanie mnóstwo sił i za to należą im się brawa. Legia, podobnie jak inne polskie kluby, czeka na wzmocnienia. W Polsce okno transferowe zaczyna się teoretycznie później. Piłkarze, którzy nie załapią się do zespołów z Włoch, Niemiec, Hiszpanii, Anglii czy nawet Portugalii, spojrzą na ekstraklasę. U nas jest zdecydowanie łatwiej. Pieniądze są podobne, a trampolina do wyższych lig potrafi przez słaby poziom piłkarski wybić zawodnika zdecydowanie wyżej niż gdzieś indziej – podsumowuje Kamil Kosowski.
Źródło: Przegląd Sportowy
