Kuba Błaszczykowski odizolowany od reszty drużyny Wisły Kraków po zajściu w Białymstoku. Jagiellonii grozi kara finansowa

Po meczu Jagiellonii Białystok z Wisłą Kraków. Na płytę boiska wszedł kibic ze swoimi dziećmi i zaczął robić wspólne zdjęcia z Jakubem Błaszczykowskim. Zostały złamane zasady regulaminu imprezy masowej oraz regulaminu obowiązującego na Stadionie Miejskim w Białymstoku.

Do sytuacji doszło po ostatnim gwizdku sędziego. Przez niestrzeżoną bramkę prowadzącą na murawę wszedł kibic ze swoimi dziećmi. Podszedł do Kuby Błaszczykowskiego i poprosił zrobienie selfie oraz „pstryknął” fotki z dziećmi. Na zdarzenie zareagował kierownik Jagiellonii Arkadiusz Szczęsny i rzeczniczka Wisły Karolina Biedrzycka, którzy wyprosili kibica z murawy.

Sympatyk „Jagi” zszedł z boiska dopiero po interwencji służb porządkowych. Według relacji TVP Sport, nie chciał również podać danych osobowych.

– Doszło do złamania regulaminu imprezy masowej oraz złamania regulaminu obowiązującego na Stadionie Miejskim w Białymstoku. Czekamy na raport przygotowany przez delegata Polskiego Związku Piłki Nożnej i Ekstraklasy. Pismo to trafi do Komisji Ligi. Następnie swoje stanowisko będzie musiała wystosować Jagiellonia. Na chwilę obecną mogę tylko tyle powiedzieć, że kibicowi grozi nawet całkowity zakaz wejścia na kolejne mecze białostockiego klubu – powiedział Zbigniew Pypczyński z wydziału ds. bezpieczeństwa Podlaskiego Związku Piłki Nożnej, cytowany przez TVPSPORT.PL.

Kuba Błaszczykowski został odizolowany od reszty ekipy Wisły Kraków.

– Nasz kapitan nie wraca do Krakowa autokarem z całym zespołem. Po tym, co zaszło na murawie, musieliśmy odizolować Kubę, który po powrocie przejdzie testy na obecność koronawirusa – potwierdziła Karolina Biedrzycka, rzeczniczka prasowa „Białej Gwiazdy”.

Zarówno kibicowi jak i klubowi z Białegostoku grożą sankcje i kary finansowe.

Źródło: własne, TVPSPORT.PL

Fot: screen/Twitter