Mahir Emreli w rozmowie z portalem portske.jutarnji.hr postanowił wytłumaczyć się ze zdjęcia zrobionego mu w jednym z nocnych klubów w Warszawie.
Mahir Emreli był jednym z zawodników Legii Warszawa, którzy najbardziej ucierpieli w bandyckim ataku na autokar z piłkarzami stołecznego zespołu. Azer postanowił, że nie będzie kontynuował kariery w stolicy Polski i starał się o rozwiązanie kontraktu z winy klubu. Napastnik rozstawał się z Legią w atmosferze skandalu i niedomówień.
Azerski napastnik w trakcie rundy jesiennej był niesamowicie krytykowany przez kibiców. Fani warszawskiej drużyny wytykali mu nieskuteczność. Doszły też aspekty pozasportowe, a konkretnie zarzucano zawodnikowi zbyt częste „wypady na miasto”.
Emreli został sfotografowany przez kibiców w jednym z klubów nocnych, co tylko pogorszyło atmosferę wokół niego i wzmocniło podejrzenia, że to imprezowanie może być przyczyną słabej formy. Azer przeniósł się już do Dinama Zagrzeb, ale w jednym z wywiadów postanowił raz jeszcze wrócić do tamtego epizodu.
– Chcę, żeby wszyscy poznali prawdę. Opowiem, jak to wszystko się zaczęło. Opublikowano jedno ze zdjęć z nocnego klubu. Tak, bywałem tam czasem, nietrudno mi się do tego przyznać, nie będę kłamał. Jak mam kilka dni wolnego, to się tam wybieram. Gdzie jest problem? – powiedział Mahir Emreli w rozmowie z portalem sportske.jutarnji.hr.
– Chodzę tam jednak rzadko, raz na kilka miesięcy, ale nie piję. Wróćmy do tego zdjęcia, które pojawiło się w mediach. Stało się to przed rywalizacją ze Slavią Praga. W dwumeczu strzeliłem trzy gole. Wtedy w ogóle nie imprezowałem, po prostu miałem czas wolny, a po publikacji tego zdjęcia zaczęło się pisać, że jestem złą osobą i nie szanuję klubu – dodał.
– Sześć miesięcy ciągłego pisania o moim jedynym wyjściu w czasie wolnym? Niewiarygodne. Jestem maksymalnym profesjonalistą – zakończył Emreli.
***
fot. Mateusz Kostrzewa
- Jacek Magiera przed meczem z ŁKS-em. „To jest już finisz i wszystko zależy od nas”
- Jesus Imaz przed meczem ze Stalą Mielec. „Matematyka jest prosta, trzy wygrane dadzą nam tytuł”
- Adrian Siemieniec przed meczem ze Stalą Mielec. „Wykluczyłbym podejście, że spotkamy się z drużyną, która o nic nie gra”
- Fusbalowo Majōwka na Bukowyj. Wyjątkowa zapowiedź weekendowych meczów GKS-u Katowice
- Cudowne zachowanie fana Pogoni Szczecin. Zdjęcie chwyta za serce