W miniony poniedziałek i wtorek odbyły się Mistrzostwa Polski Ministrantów. Wzięła w nich udział drużyna z Parafii Rzymskokatolickiej pw. NMP Królowej Rodzin w Białymstoku, z którą bardzo mocno sympatyzuję.
Drużyna ministrantów z „mojej” parafii regularnie bierze udział w piłkarskich turniejach odnosząc niemałe sukcesy. W tym roku podopieczni księdza Tomasza Owsiejko uzyskali „dziką kartę” na turniej finałowy halowych MP Ministrantów w Gnieźnie. Rywalizowali z zespołami, które miały w swoich szeregach graczy o 2-3 lata starszych. Młodzi piłkarze z NMP Królowej Rodzin, mimo że nie odnieśli tym razem wymiernego sukcesu, postawili się mocno faworytom, pokazując ofensywny, ładny dla oka futbol. Jak podkreśla ks. Tomasz, na sukces przyjdzie czas za rok.
– Dwa lata różnicy w tej kategorii wiekowej, to jest dużo. Niestety, tego nie oszukasz. Pozostałe drużyny były z rocznika 2007, a nasz zespół to chłopcy urodzeni w latach 2009-2010. Nasz czas nadejdzie za rok. Powiedziałem chłopakom, że mają urosnąć po 10 cm w ciągu najbliższych miesięcy i wówczas sukces gwarantowany – z uśmiechem mówi ksiądz Tomek.
Turniej w Gnieźnie przyniósł ministrantom z „Królowej Rodzin” wiele pozytywnych emocji, a przygoda zaczęła się już podczas długiej drogi z Białegostoku do Gniezna. Podróż „trochę” się przedłużyła.
Ksiądz Tomasz Owsiejko, który w Białymstoku znany jest ze swojej piłkarskiej „zajawki” już całkiem poważnie mówił mi o poziomie sportowym Mistrzostw Polski Ministrantów.
– Może ktoś myśli, że to kopanina, ale poziom był bardzo wysoki – stwierdził opiekun zespołu z Parafii pw. NMP Królowej Rodzin.
Materiał wideo z meczu „Galaktycznych Ministrantów” mojej parafii z tegorocznymi mistrzami Polski znajduje się TUTAJ
Ze swojej strony życzę wielu sukcesów drużynie księdza Tomka. Kolejne eliminacje już po wakacjach.
Na marginesie dodam, że parafia musi być piłkarska z racji tego, kto pełni w niej posługę proboszcza. Parafią pw. NMP Królowej Rodzin dowodzi ksiądz Piotr Kobeszko, a jego brat Wojciech jest przecież legendą białostockiej Jagiellonii. Jak napisał jeden z kibiców ministranckiej drużyny: „Nazwisko zobowiązuje.”
