MKS Szczawno-Zdrój występujący w wałbrzyskiej A-klasie rozpoczął sezon 2020/2021 od wyjazdowego zwycięstwa i zdobycia 3 punktów – informuje Paweł Danielak, specjalista ds. marketingu i reklamy w klubie ze Szczawna-Zdroju.
Mecz z zespołem PUO Wiśniowa rozpoczął się po myśli zielono-biało-zielonych, którzy po samobójczym trafieniu gospodarzy wyszli na prowadzenie. Niestety, kilka minut później sędzia spotkania odgwizdał faul w polu karnym MKS-u, czego efektem był rzut karny dla drużyny z Wiśniowej. Zawodnik gospodarzy pewnie egzekwował jedenastkę, doprowadzając tym samym do remisu. MKS, który był w tym spotkaniu faworytem, zdobył drugą bramkę tuż przed gwizdkiem kończącym piewsza połowę spotkania. Autorem tego trafienia był kapitan zespołu Filip Brzeziński. Tym sposobem zawodnicy do szatni schodzili przy wyniku 2:1 dla MKS-u.
Druga połowa zaczęła się od masowych ataków Mineralnych, czego efektem były dwie bramki, strzelone w dość krótkim odstępie czasu. Najpierw bramkę zdobył Michał Starczukowski, a następnie drugiego swojego gola dołożył Filip Brzeziński. W tym momencie mogło się już wydawać, że jest już po meczu, bowiem MKS stwarzał sobie sytuację, za sytuacją. Niestety, jedna z kontr gospodarzy przyniosła bramkę i wprowadziła trochę niepewności w szeregach wyżej notowanego rywala.
Niewykorzystane przez MKS sytuacje zemściły się pod koniec spotkania, kiedy to trzecią bramkę zdobył zespół z Wiśniowej. Niestety, w tym przypadku nie popisał się bramkarz Mineralnych, który sprowokował drugi rzut karny. Na szczęście gospodarzom zabrakło czasu, aby zdobyć jeszcze jednego gola i doprowadzić do remisu w tym spotkaniu. Mecz zakończył się więc wynikiem 4:3 dla MKS-u i 3 punkty powędrowały do Szczawna-Zdroju.
PUO Wiśniowa – MKS Szczawno-Zdrój 3:4 (1:2)
Bramki: Zboch x2, Lipiecki – gol samobójczy, Brzeziński x2, Starczukowski
Relacja i foto: Paweł Danielak
