Adrian Dieguez, obrońca Jagiellonii Białystok, kilka dni temu został odsunięty od zespołu przez Adriana Siemieńca. Na temat powodów tej decyzji krążą już legendy. Prawdziwy powód podał dziś Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.
Hiszpański środkowy obrońca trafił do „Dumy Podlasia” latem tego roku i szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie. Zagrał w piętnastu ligowych spotkaniach będąc jednym z najlepszych graczy Jagiellonii. W ostatnim meczu z Piastem Gliwice Dieguez nie znalazł się w meczowej kadrze. Taką decyzję podjął Adrian Siemieniec.
Natychmiast zaczęto snuć domysły, spekulować, mówić o niesportowym trybie życia Hiszpana. Czołowe media piłkarskie w Polsce miały pożywkę. Jak się okazuje powodem odsunięcia Diegueza od zespołu było jego nieodpowiednie podejście do treningów.
– Stoper potrafił też zachować się niesportowo – między innymi bardzo ostro wchodził wślizgami w nogi kolegów z drużyny, co mogło doprowadzić do kontuzji. To nie spodobało się Siemieńcowi i innym piłkarzom – poinformował Tomasz Włodarczyk z Meczyków.
– Dieguez przeprosił jednak za swoje zachowanie i zobowiązał się do zapłaty kary pieniężnej. Według naszych informacji powinien wrócić do kadry Jagi już na najbliższy mecz z Wartą Poznań – dodał czołowy polski newsman.
Jaga aktualnie zajmuje drugie miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy.
Źródło: Tomasz Włodarczyk/Meczyki