W 12. kolejce rozgrywek wałbrzyskiej A-klasy (grupa 1) MKS Szczawno-Zdrój pokonał na własnym boisku Zielonych Mrowiny 3:2. Zwycięstwo w tym spotkaniu nie przyszło łatwo „Mineralnym”.
Relację ze spotkania przekazał specjalista ds. marketingu MKS-u Szczawno-Zdrój, Paweł Danielak.
„Mineralni po dwóch remisach z rzędu wrócili na właściwe tory. Podopieczni trenera Piotra Borka w niedzielne popołudnie podejmowali na własnym stadionie dwunasty w tabeli zespół Zieloni Mrowiny. Przed meczem mogło się wydawać, że będzie to zdecydowanie łatwiejszy rywal dla MKS-u, niż dwie poprzednie drużyny (Herbapol Stanowice i Górnik Wałbrzych), z którymi zielono-biało-zieloni tylko zremisowali. Jak to jednak w futbolu bywa, wszystko weryfikuje boisko i tak też było w meczu MKS-u z Zielonymi Mrowiny. Mecz od samego początku nie układał się po myśli gospodarzy, którzy z trudem dochodzili do sytuacji bramkowych, a jeśli już się taka nadarzyła, to zawodnicy ze Szczawna nie potrafili skończyć jej golem. Gdyby nie dwie bramki pod koniec pierwszej połowy – po jednej dla każdej ze stron, to niewiele można by napisać o tej części spotkania. W 42 minucie po jednej z nielicznych akcji piłkę do bramki Mrowin skierował Wojciech Choiński, który wyprowadził Mineralnych na prowadzenie. Radość ze strzelonej bramki nie trwała jednak zbyt długo, bowiem w 44 minucie do remisu doprowadził Mateusz Kopacz. Po tym golu jasne było, że przyjezdni łatwo skóry nie sprzedadzą i w drugiej połowie powalczą o coś więcej niż remis.
Goście którzy zdobyli bramkę „do szatni” wyszli na drugą połówkę bardzo zmotywowani i już na samym początku kilka razy groźnie zagrozili bramce strzeżonej przez Marcina Wojciechowskiego. Niestety, MKS grał w tej części spotkania trochę usztywniony, co zemściło się w 55 minucie, kiedy to zawodnik Zielonych Krzysztof Rudnik wyprowadził gości na prowadzenie. Kibice zgromadzeni na trybunach przecierali oczy ze zdziwienia, a sytuacja MKS-u bardzo się skomplikowała. Całe szczęście, podopieczni Piotra Borka szybko się pozbierali i w 62 minucie za sprawą Tomasza Lewandowskiego doprowadzili do wyrównania. W tym momencie mecz zaczął się od nowa, a atmosfera na boisku i ławkach rezerwowych robiła się z minuty na minutę bardziej napięta. Ciśnienia nie wytrzymali obaj trenerzy, którzy zostali odesłani przez arbitra na trybuny, po ostrej wymianie zdań. Na boisku obie drużyny dążyły do zdobycia zwycięskiej bramki, jednak nic z tego nie wychodziło. Dodatkowo w 92 minucie po przepychance na boisku sędzia wyrzucił kapitana MKS-u Filipa Brzezińskiego oraz Grzegorza Wielka z Mrowin. Gdy wszyscy myśleli już o podziale punktów, w ostatniej akcji meczu Jakub Borek pokonał bramkarza gości, wprowadzając w euforię zawodników i kibiców ze Szczawna-Zdroju. Tym sposobem 3 punkty zostały w Uzdrowisku i strata do prowadzącej Victorii Świebodzice utrzymała się na poziomie 4 punktów. Do końca rundy zostały 3 spotkania, więc jest jeszcze szansa, na dogonienie w tabeli lidera ze Świebodzic.
Kolejne spotkanie MKS rozegra 03 listopada na wyjeździe z Górnikiem Boguszów Gorce, który po 12 kolejkach z dorobkiem 7 punktów zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Mineralni grali już w tym sezonie z Górnikiem w Pucharze Polski zwyciężając 2:0, jednak nie było to łatwe spotkanie dla zawodników MKS-u. Mamy jednak nadzieję, że i tym razem uda się zwyciężyć na boisku rywala i przywieźć do Szczawna 3 punkty.
Przed meczem pierwszej drużyny swoje spotkanie rozegrały rezerwy, które pewnie pokonały Grom Panków 4:1. Bardzo dobre zawody rozegrał Damian Parzych strzelec 2 goli, a także Tomasz Jastrzębowski, który rządził w środku pola i dodatkowo zdobył jedną z bramek. Oprócz wspomnianej dwójki, na listę strzelców wpisał się jeszcze Bartłomiej Borkowski. Rezerwy MKS-u zajmują obecnie 4 miejsce w tabeli, ze stratą 10 punktów do lidera Podgórza Wałbrzych.”
MKS Szczawno-Zdrój – Zieloni Mrowiny 3:2 (1:1)
Bramki:
MKS: 42′ Choiński, 62’Lewandowski, 90+4′ Borek.
Zieloni: 44′ Kopacz, 55′ Rudnik.
Tabela https://www.laczynaspilka.pl/rozgrywki/nizsze-ligi,31861.html?round=12#
Relacja: Paweł Danielak
Zdjęcie: MKS Szczawno-Zdrój
Grzegorz Sawicki
