Selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa powołał do szerokiej kadry na marcowe mecze eliminacji mistrzostw świata dwóch zawodników Legii Warszawa – Bartoszów Kapustkę i Slisza. Poniżej wypowiedzi obu graczy przesłane przez Biuro Prasowe stołecznego klubu.
Bartosza Kapustka:
– O powołaniu dowiedziałem się schodząc z treningu. Kierownik naszej drużyny powiedział, że ma dla mnie pismo. Początkowo nie wiedziałem o co chodzi, ale za moment zrozumiałem. To oczywiście szeroka kadra, więc podchodzę do tego spokojnie, jednak cieszę się, że zostałem doceniony i trener Sousa zainteresował się moją osobą. To wielka przyjemność być na tej liście, natomiast – jak podkreślam – zachowuję chłodną głowę. Dalej skupiam się na tym, aby grać jak najlepiej w Legii i chcę zrobić wszystko, by znaleźć się na kolejnej liście powołanych. Zupełnie nie miałem żadnych oczekiwań, nie nakładałem na siebie jakiejkolwiek presji z tym związanej. Czuję radość, ale dumę poczuję dopiero wtedy, gdy rzeczywiście przyjadę na zgrupowanie.
Bartosz Slisz:
– Akurat jadłem posiłek po treningu, kiedy dziewczyna napisała do mnie z gratulacjami. Początkowo w ogóle nie wiedziałem o co chodzi i chwila minęła, zanim zrozumiałem, co się stało. To bardzo fajne uczucie, ale nie czuję jakiejś szalonej ekscytacji, bo to jednak dopiero szeroka kadra. Oczywiście w środku zrobiło mi się bardzo miło, natomiast na eksplozję radości pozwolę sobie dopiero w momencie, w którym dostanę powołanie do wąskiej kadry na marcowe mecze.
Źródło: Biuro Prasowe Legii Warszawa
Czytaj też:
- 33. kolejka PKO BP Ekstraklasy. Obsada sędziowska
- Obsada sędziowska 33. kolejki Fortuna 1 Ligi
- Ustalanie kolejności w tabeli w polskich rozgrywkach ligowych
- Aurelien Nguiamba przed meczem z Piastem Gliwice: Myślę, że każdy z nas patrzy na tabelę, wszyscy wiemy jak ona wygląda
- Trener Jagi przed meczem z Piastem Gliwice: Wiemy jak to wygląda, ale my nie skończyliśmy swojej pracy