Tomas Pekhart, napastnik Legii Warszawa, odpowiadał na pytania przed spotkaniem mistrzów Polski ze Slavią Praga. Zwycięzca dwumeczu wystąpi w fazie grupowej Ligi Europy.
Czeski napastnik warszawskiej Legii jest byłym zawodnikiem Slavii. Pekhart wspomina z sentymentem czasy gry w zespole ze stolicy Czech.
– Mam bardzo dobre wspomnienia związane ze Slavią. Dorastałem tutaj na Slavii, zdobyliśmy wspólnie tytuł, później nasze ścieżki się rozeszły, jednak cały czas ciepło wspominam mój okres w tym zespole. Grałem także w Sparcie Praga, FK Jabłoniec, ale to właśnie ze Slavią sięgnąłem po tytuł mistrza kraju. Na pewno jestem więc wdzięczny temu klubowi, że miałem okazję w nim zagrać – mówił na przedmeczowej konferencji Tomas Pekhart.
– O tym, że trafiliśmy Slavię Praga dowiedziałem się po meczu z Dinamo Zagrzeb. To było dziwne uczucie – wracać tutaj jako piłkarz zagranicznego klubu. Mieszkam jakieś trzy minuty od stadionu, więc tym bardziej jest to dla mnie sytuacja wyjątkowa. Oczywiście nie możemy liczyć na łatwe warunki, ale wierzę w tę drużynę i wiem, że możemy zawalczyć tutaj o korzystny rezultat – dodał napastnik Legii.
– Legia w ostatnich latach nie grała w pucharach, a ten klub zasługuje na to, by być wśród najlepszych. Wszyscy bardzo chcemy więc awansować do Ligi Europy UEFA. Myślę, że problemem jest rotacja – co sezon musimy wkładać dużo pracy w to, by zgrać się z nowym składem personalnym. Do tej pory wykonaliśmy jednak dobrą robotę i wszyscy wiemy, że nasze ambicje sięgają poza Ligę Konferencji. Tam chcemy być. A gdzie będę ja po tym sezonie? Chętnie zostałbym w Legii dłużej, ale jeszcze nie rozmawialiśmy o konkretach – podkreślił Pekhart.
Foto: Mateusz Kostrzewa/legia.com
- Firma KEEZA nowym sponsorem tytularnym lubuskiej IV ligi i Klasy Okręgowej na trzy kolejne sezony
- Marek Papszun trenerem Rakowa Częstochowa od nowego sezonu!
- Komplet publiczności obejrzy w Białymstoku być może najważniejszy mecz w historii Jagiellonii
- Wiadomo kto skomentuje poszczególne mecze na Euro 2024. Jest oficjalna informacja
- Manchester City czy Arsenal? Mistrz może być tylko jeden