Zakłady bukmacherskie na piątym poziomie rozgrywek? Wał nad wały. Kto daje na to zgodę? Jakaś szycha z „Polskiego Ministerstwa Hazardu”?
MKS Piaseczno jest liderem IV ligi mazowieckiej gr. II z bilansem 14-1-1, br. 56-10. Orzeł Baniocha jest beniaminkiem z bilansem 6-3-5, br. 26-20. Gdybym miał „obstawiać” mecz w Piasecznie… postawiłbym na 5:0. Jednak stało się inaczej.
W doliczonym czasie przy stanie 1:0 bramkarz MKS-u zrobił babola roku. Ba! Babola 25- lecia!
Babol bramkarz od 1:43:00 do 1:46:30.
A wszystko zaczęło się od tego groźnego rzutu wolnego. Udało się… teraz to już spoko. Teraz to już mamy to 1:0. Ale to nie było spoko, bo Orzeł zagrał do końca. I bramkarz MKS-u też „zagrał” do końca. Stąd ten remis.
Niektórzy piszą, że MKS ,,złamał’’ wiele zakładów u buka. Ja nie wiem, czy MKS złamał zakłady, czy nie. Ja wiem, że odkąd można obstawiać niższe ligi, moja poprzeczka tolerancji obniża się coraz bardziej.
Zakłady hazardowe na piątym poziomie rozgrywek? Wał nad wały. Kto daje na to zgodę? Jakaś szycha z „Polskiego Ministerstwa Hazardu”?
- Manchester City czy Arsenal? Mistrz może być tylko jeden
- Fatalne wieści z Anglii. Czy Matty Cash pojedzie na Euro?
- Media: 18 piłkarzy pewnych wyjazdu na Euro 2024. Wybrańcy Michała Probierza
- 33. kolejka PKO BP Ekstraklasy. Obsada sędziowska
- Obsada sędziowska 33. kolejki Fortuna 1 Ligi
Fot. Ben Kerckx z Pixabay