Łukasz Piszczek doznał poważnie wyglądającej kontuzji podczas meczu LKS-u Goczałkowice-Zdrój ze Ślęzą Wrocław. Spotkanie kończyło rundę jesienną rozgrywek trzeciej grupy trzeciej ligi.
W sobotę zespół Łukasza Piszczka zremisował 2:2 na wyjeździe ze Ślęzą Wrocław i po rundzie jesiennej jest liderem tabeli z 41 punktami na koncie.
Na nagraniu ze zdarzenia widzimy, że Piszczek próbuje uratować zmierzającą poza pole gry piłkę. Piłkarz Goczałkowic nie dotknął futbolówki i nagle upadł na boisko bez kontaktu z żadnym z rywali. Były reprezentant Polski nie był w stanie kontynuować gry.
Mimo ogromnego bólu, Łukasz Piszczek bezpośrednio po zakończeniu meczu wyszedł do sympatyków, którzy tłumnie zgromadzili się pod szatniami. Były gracz Borussii Dortmund pozował do zdjęć z fanami i rozdawał autografy, o czym poinformowała Ślęza Wrocław, doceniając zachowanie piłkarza.
„Czekało na niego bowiem mnóstwo, zwłaszcza młodych kibiców, z nadzieją na autograf, a ten wspaniały piłkarz, mimo że mocno cierpiał, siedząc na krześle przez 40 minut cierpliwie podpisywał koszulki, piłki i karteczki podsuwane mu przez fanów. Wielki szacunek Panie Łukaszu. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko” – czytamy w relacji pomeczowej.
Po meczu piłkarz świętował z zespołem zakończeniu rundy jesiennej. O tym jak poważny jest uraz jeszcze nie poinformowano mediów.
W tym sezonie Łukasz Piszczek opuścił zaledwie jedno spotkanie.
- Aurelien Nguiamba przed meczem z Piastem Gliwice: Myślę, że każdy z nas patrzy na tabelę, wszyscy wiemy jak ona wygląda
- Trener Jagi przed meczem z Piastem Gliwice: Wiemy jak to wygląda, ale my nie skończyliśmy swojej pracy
- Niecodzienny rezultat w meczu III ligi. Lider wygrał aż 15:0
- VAR zniknie z Premier League? Głosowanie klubów w czerwcu
- Raport IMM: Najbardziej medialne kluby PKO BP Ekstraklasy