Michał Probierz, szkoleniowiec Cracovii, która uległa w niedzielę zespołowi Śląska Wrocław, zabrał głos po tym spotkaniu. Jak zwykle – zero pokory, wypowiedź z cyklu: Wszyscy są przeciwko mnie.
Cracovia przegrała na własnym boisku ze Śląskiem Wrocław 1:2 w drugiej kolejce PKO BP Ekstraklasy. Po raz kolejny w wyjściowej jedenastce krakowskiej drużyny znalazł się jeden Polak. Można dodać, że gdyby nie przepis o młodzieżowcu, w składzie Cracovii nie zobaczylibyśmy żadnego z rodaków.
„Pasy” przegrały mecz, a ich szkoleniowiec na konferencji prasowej jak zwykle miał pretensje do wszystkich. Michał Probierz skomentował nie tylko występ swoich podopiecznych, ale również wbił szpilę Pogoni Szczecin, a także nawiązał do tegorocznych mistrzostw Europy.
– Nie chcę porównywać, bo Koście życzę jak najlepiej, ale słyszę, że Pogoń wszystko robi super, a my wszystko źle, tyle że my w cztery lata zdobyliśmy Puchar, Superpuchar i dwa razy graliśmy w pucharach – powiedział Probierz.
– Słyszałem przez lata narzekania, że Cracovia gra dośrodkowaniami, a potem na mistrzostwach Europy większość bramek padła po dośrodkowaniach. Punkt widzenia zawsze zależy od miejsca siedzenia – dodał szkoleniowiec nazywany „polskim Guardiolą” (kto to wymyślił?).
– Kibicom się nie dziwę, każdy chce wygrywać. Posprowadzaliśmy zawodników, by ustabilizować grę i w ogóle by grać wyżej. W Łęcznej powinniśmy wygrać, a w meczu ze Śląskiem popełniliśmy dziecinne błędy, nie da się inaczej tego powiedzieć – podkreślił.
Nawiązując do tej części wypowiedzi Michała Probierza, w której mówi o Euro 2020, należy dodać, że mniej niż 20 procent goli na tej imprezie padło po długich podaniach w pole karne. Cóż, szkoleniowiec 'Pasów” wie lepiej…
***
Czytaj też:
- PKO BP Ekstraklasa. Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN
- Goncalo Feio nie traci wiary. „Póki jest szansa, wierzę w mistrzostwo Polski”
- Bundesliga wchodzi w decydującą fazę sezonu. Wszystkie mecze kolejki na Viaplay
- Adrian Siemieniec przed piątkowym meczem Jagi. „Rozmawiamy z drużyną o tym, żeby głowy były nastawione na osiągnięcie celu”
- Bartłomiej Wdowik przed meczem z Pogonią. „Towarzyszą nam pozytywne emocje. Nie ma presji”