Dzik jest dziki, dzik jest zły. Tylko dlaczego upatrzył sobie boisko Włókniarza Pabianice? Co na to zarządzający obiektem?

W sobotę, 18 września Włókniarz Pabianice poinformował o zniszczeniu boiska przez stado dzików. Jakby tego było mało, w poniedziałek rano nastąpiła tzw. poprawka.

Włókniarz Pabianice występuje w obecnym sezonie w rozgrywkach łódzkiej klasy okręgowej. Zespół po sześciu kolejkach zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 13 punktów. Drużyna rozgrywa swoje domowe mecze na boisku, które w nocy z piątku na sobotę (17/18 września) zostało zniszczone przez dziki.

– Dziś w nocy zostało zniszczone nasze najlepsze i w tym momencie jedyne boisko nadające się do rozgrywania meczów. Jesteśmy załamani. Wprowadzano nam zakazy, aby nie zniszczyć boiska treningami przy złej pogodzie, a nie zabezpieczono przed dzikami. Nie ma słów, aby opisać nasze rozgoryczenie – poinformował pabianicki klub na Facebooku.

W sieci zawrzało, wściekli kibice zamieszczali komentarze na temat niekompetencji osób zarządzających obiektem.

– Ludzie piastujący stanowiska państwowe są opłacani z pieniędzy podatników, dlaczego nie biorą odpowiedzialności za swoją nieudolność? Inwestycja, która kosztowała ok 200 tyś., nie została zabezpieczona, mimo wiedzy, że do takiej sytuacji może dojść! Łatwiej powiedzieć by na boisku nie trenować, bo się trawa zniszczy. Niekompetencja tych ludzi przeraża!!!! – napisał jeden z sympatyków Włókniarza.

Jeden z lokalnych klubów zaoferował pomoc pabianickiej drużynie.

– W tej sytuacji, zarządu klubu Jutrzenka Bychlew deklaruje pomoc i może udostępnić boisko w Bychlewie na Wasze mecze mistrzowskie – czytamy w komentarzu.

W klubie nie załamywano rąk i już od rana 18 września rozpoczęto prace na przywróceniem boiska do stanu używalności. Na godzinę 16.30 zaplanowano bowiem ligowe spotkanie z GKS-em Ksawerów.

Może być zdjęciem przedstawiającym trawa

Spotkanie odbyło się w terminie, zespoły podzieliły się punktami po bezbramkowym remisie.

Niestety, jak się okazuje, sobotnie „odwiedziny” dzików, były tylko preludium. W poniedziałek miała miejsce kolejna, niezapowiedziana wizyta.

– Dziś poprawka – oznajmił klub na swoim profilu. Wpis krótki, ale oddający bezsilność w zaistniałej sytuacji.

Za podsumowanie niech wystarczy komentarz jednego z internautów.

– MOSIR pewnie kolejny raz zaskoczony…?! Ale znając szybkość ich reakcji (z ostatnich innych wyzwań, np. awarii kanalizacji czy braku ławek rezerwowych itd. itp,), to nie wiem czy teraz ich zima nie zastanie. Choć z drugiej strony, to ich ulubiona piłkarska pora roku, bo po prostu wymyślą zakaz grania na boisku, tylko nie wiem czy dziki się posłuchają? – retorycznie pyta kibic Włókniarza Pabianice.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.