Już 10 maja w Czechach rozpoczną się Mistrzostwa Świata w Hokeju na Lodzie 2024, na których zaprezentuje się także reprezentacja Polski. O przygotowaniach do turnieju rozmawia redakcja Flashscore z selekcjonerem naszej kadry, Róbertem Kaláberem.
Adam Małysz po raz drugi z rzędu zdobył Kryształową Kulę, Wisła Kraków świetnie spisywała się w Pucharze UEFA, a polscy piłkarze wystąpili na mundialu, na którym triumfowała Brazylia z Ronaldo Luisem Nazario. To właśnie wtedy, w 2002 roku, reprezentacja Polski w hokeju na lodzie po raz ostatni zagrała w mistrzostwach świata elity. Jak się później okazało, na powrót musieliśmy czekać aż 22 lata, ale w końcu podopieczni Róberta Kalábera wywalczyli tak długo wyczekiwany awans.
Biało-czerwoni mają za sobą niezwykle intensywny okres przygotowawczy, podczas którego rozegrali osiem zaciętych spotkań. Nie wszystkie wyniki ułożyły się po naszej myśli, jednak jak podkreślił selekcjoner, to nie była najważniejsza kwestia:
Róbert Kaláber: Dobry wynik zawsze podbudowuje drużynę, ale my teraz nie patrzymy na rezultaty, jesteśmy bowiem w innej fazie przygotowań. Mieliśmy teraz trudny okres, kiedy bardzo ciężko pracowaliśmy jeszcze nad kondycją. Do tego ćwiczyliśmy i dostosowaliśmy warianty dotyczące naszego systemu gry i taktyki, brakowało nam przy tym 7-8 zawodników, którzy grali jeszcze w finale (TAURON Hokej Ligi – red.). Nie dysponowaliśmy zatem optymalnym składem, do samych spotkań podchodziliśmy mocno zmęczeni. To samo jednak czeka nas na samych mistrzostwach, gdzie rozegramy kilka meczów w krótkim czasie, więc po 2-3 spotkaniu zawodnicy także będą czuli się już mniej komfortowo.
Trener Kaláber opowiedział również o atmosferze panującej w grupie. Przyznał, że dla wielu zawodników może to być fantastyczne zwieńczenie ich karier, z kolei dla innych jej wspaniały początek.
R.K.: Podniesienie naszego poziomu na pewno potrwa, ale konfrontacja z elitą pomoże szczególnie młodym zawodnikom w rozwoju ich kariery. Jednak czy jesteśmy już w stanie rywalizować z takimi potentatami, to się dopiero okaże.
W grupie panuje oczywiście pewna presja, ponieważ niektórzy zawodnicy pracowali wiele lat, aby dostać się na światowy szczebel. Jest to dla nich wyjątkowa okazja do pokazania się na najwyższym poziomie, co może być punktem kulminacyjnym ich kariery, dla niektórych pod jej koniec. W zespole mamy więcej doświadczonych graczy niż młodszych, ci zawodnicy czują sporą odpowiedzialność. Wciąż jednak pamiętamy o wielkiej radości z powodu awansu i sami jesteśmy ciekawi, jak uda nam się zaprezentować.
Jak przyznaje, w tym momencie trudno jest ocenić poziom naszego zespołu. Weryfikacja nastąpi na samym turnieju:
R.K.: Nie mieliśmy okazji mierzyć się z najlepszymi drużynami, np. ze Szwecją czy Kanadą, a mistrzostwa jedziemy ze świadomością, że czekają nas starcia z prawdziwą elitą, najwyższym poziomem, choćby z drużyną USA, w której wszyscy zawodnicy występują na co dzień w NHL czy właśnie mocną Szwecją, w składzie której również są gracze z silnych rozgrywek. Nasza drużyna składa się w 90% z zawodników z polskiej ligi. Z tego powodu ciężko mi to ocenić, ten okres ma nas właśnie przygotować na starcie z takimi rywalami.
Ale dodaje, że zawodnicy są gotowi na walkę w każdym spotkaniu:
R.K.: Wszyscy chcemy wygrywać, każdy mecz rozpoczyna się od wyniku 0:0. Chcemy udowodnić, że niespodzianki się zdarzają, ale oczywiście to my musimy uwzględniać specyfikę danego przeciwnika. Na pewno do każdego meczu podejdziemy z takim celem, by urwać jakiś punkt i nie spaść do niższej dywizji. Jesteśmy sportowcami, chcemy walczyć i chcemy rywalizować, mając nadzieję na utrzymanie się w elicie. Jednak czy nam się to uda, dopiero się okaże.
Wszystkie mecze Polaków zostaną rozegrane w Ostrawie, która znajduje się blisko granicy. Organizatorzy spodziewają się wielu kibiców z naszego kraju, a selekcjoner liczy na ich wsparcie, które może okazać się kluczowe:
R.K.: Bardzo liczymy na kibiców, liczymy, że w tym trudnym okresie kilku dni, kiedy będziemy rywalizować na takim poziomie, że ta energia przyjdzie właśnie także od nich, przyjdzie z trybun. A dzięki temu motywacja zawodników będzie jeszcze większa. To będzie niezbędne zwłaszcza w takich momentach, gdy zmęczenie będzie już duże lub mecz nie będzie się układał po naszej myśli. Jestem pewien, że każdy z tych zawodników będzie walczył i zostawi serce na lodowisku, by odwdzięczyć się i dać radość polskim kibicom.
W swoim pierwszym meczu na mistrzostwach reprezentacja Polski zmierzy się z Łotwą (11.05). Wszyscy trzymamy kciuki, aby był to początek przepięknej podróży, która zapewni fanom niezapomniane emocje!
Polscy kibice w aplikacji Flashscore będą mogli śledzić statystyki i aktualne wyniki wszystkich drużyn biorących udział w Mistrzostwach Świata w hokeju na lodzie (w tym także reprezentacji Polski), w tym znaną już im ocenę zawodników dobrze z sekcji piłkarskiej.
Biuro Prasowe Flashscore