Jan Urban: Śmiać mi się chciało, że spodobał nam się trener reprezentacji Arabii Saudyjskiej po tym, jak zrugał drużynę w szatni

Jan Urban w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” zdradził czy Polski Związek Piłki Nożnej kontaktował się z nim w sprawie prowadzenia reprezentacji.

Nazwisko Jana Urbana pojawiło się w gronie trenerów, którzy mogliby objąć kadrę. Szkoleniowiec ma duże doświadczenie w piłce klubowej, piłkarze często chwalili go za dobrą komunikację i umiejętność prowadzenia zespołu. 60-latek był wymieniany przez wielu ekspertów jako poważny kandydat do prowadzenia reprezentacji Polski.

Urban prowadził wcześniej Górnik Zabrze, Śląsk Wrocław, Lecha Poznań, Legię czy Osasunę Pampeluna. Z Legią zdobył m.in. dwa mistrzostwa Polski.

Urban już na początku wywiadu z „WP Sportowe Fakty” krótko skwitował pytany o posadę selekcjonera.

– Prezes się ze mną nie kontaktował – powiedział bezrobotny trener.

– Miło, gdy ludzie mówią o człowieku w kontekście prowadzenia reprezentacji. To w jakimś stopniu potwierdza, że jest się w gronie kandydatów do pracy z kadrą. Fajna sprawa, ale bardzo spokojnie patrzyłem na to, co dzieje się dookoła mnie. Powiem tak: nie wiem dlaczego, ale byłem przekonany, że związek pójdzie w kierunku zatrudnienia trenera zagranicznego – dodał.

– Ja jestem zwolennikiem polskiego trenera – i w polskiej piłce klubowej, i reprezentacyjnej. Dlaczego? Mieliśmy już wiele przykładów, że nie ma wielkiego „wow”, gdy przychodzi do nas trener z obcego kraju. Oczywiście będę życzył selekcjonerowi jak najlepiej, a jeżeli rozwinie drużynę i poprawi wyniki, to już w ogóle super. Natomiast trudno mi w to uwierzyć. Na pewno opcja zagraniczna będzie również dużo więcej kosztować. Jeżeli płaci pan większą sumę za samochód, to liczy pan, że będzie jeździł zdecydowanie lepiej – podkreślił Urban, który zdradził jakiego typu szkoleniowca potrzebuje obecna reprezentacja Polski.

– Z tym łapaniem za ucho to bym się wstrzymał. Śmiać mi się chciało, że spodobał nam się trener reprezentacji Arabii Saudyjskiej po tym, jak zrugał drużynę w szatni. Nie o to chodzi w dzisiejszej piłce. Wiem, że u nas jest często myślenie, że powinien przyjść człowiek, który złapie szatnie i nią ruszy. No nie. Później dziwimy się, że brakuje nam jednego czy drugiego – stwierdził.

Nie ma też większego znaczenia, czy dany szkoleniowiec trenował wcześniej reprezentację, czy ma nazwisko. Oczywiście, taki z doświadczeniem na arenie międzynarodowej ma lekką przewagę. Natomiast jeżeli wcześniej pracował z inną kadrą, to jednak otaczał się w innym kręgu kulturowym, zarządzał inną grupą ludzi, o innych umiejętnościach, przy innych wymaganiach. Zmian jest mnóstw – zaznaczył Jan Urban.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.