Maciej Skorża, szkoleniowiec „Kolejorza”, zabrał głos po kompromitującej porażce jego podopiecznych z walczącą o utrzymanie w eskraklasie Stalą Mielec.
W 89. minucie spotkania Lech Poznań prowadził 1:0. To co się stało w ostatnim fragmencie meczu, na długo pozostanie w pamięci kibiców poznańskiej drużyny. Gol samobójczy, którego autorem był Kravets, a następnie bramka strzelona przez De Amo w doliczonym czasie gry, dała zwycięstwo 2:1 zdeterminowanemu zespołowi mieleckiej Stali.
– Trudno jest zachować chłodną głowę i ocenić ten mecz po tym, co wydarzyło się w ostatnich minutach. W pierwszej połowie nie graliśmy tak, jak sobie założyliśmy – graliśmy zbyt wolno, schematycznie. Skomasowana obrona Stali Mielec, wiedzieliśmy że to spotkanie tak będzie wyglądać, nasza mała ruchliwość z przodu i wolne rozgrywanie piłki powodowało, że byliśmy zbyt czytelni w ataku – powiedział Maciej Skorża, szkoleniowiec Lecha.
– W drugiej połowie przyspieszyliśmy trochę grę, było więcej miejsca na boisku, byliśmy bardzo kreatywni. Mieliśmy dobrą okazję Tymoteusza Puchacza, ale piłka trafiła w słupek. Udało nam się zdobyć bramkę na dziesięć minut przed końcem, a potem dwa rzuty z autu, co jest dla mnie ciężkie do opisania, bo jak można tak stracić dwa gole. My to zrobiliśmy – dodał.
– Sytuacja, która nie ma prawa się zdarzyć i nie mieści mi się w głowie. Brak dobrego ustawienia w polu karnym, agresywnego ataku na piłkę. Ciężko znaleźć jakieś słowa. Nasza sytuacja jest niewesoła i nie wyobrażam sobie, żeby tak dalej to wyglądało. Potrzebujemy zdecydowanie więcej dyscypliny, pazerności i odpowiedniego zachowania się na boisku – podsumował Skorża.
Lech zajmuje aktualnie 10. miejsce w tabeli z dorobkiem 33 punktów. Stal Mielec plasuje się na 15, przedostaniej pozycji mając na koncie 27 „oczek”.
Źródło: lechpoznan.pl
Czytaj też:
- Piłkarze Jagiellonii Białystok na celowniku klubu z Serie A
- PZU Amp Futbol Ekstraklasa zawita do Rzeszowa. Kolejny turniej na stadionie Miejskim „Stal”
- UEFA wypłaci kasę polskim klubom. Najwięcej zarobi Kolejorz
- Marc-Andre te Stegen gotowy do gry. Co z Wojciechem Szczęsnym???
- ŁKS Łódź ma nowego trenera. Poprzedni nie popracował nawet dwóch miesięcy
Możesz wesprzeć działalność portalu Galaktyczny Futbol stawiając nam wirtualną kawkę. Szczegóły pod linkiem https://tiny.pl/r4k97 lub dokonując minimalnej choćby wpłaty na zrzutkę link TUTAJ