Oświadczenie Stali Rzeszów w związku z wydarzeniami po meczu z Sokołem Ostróda. „Zawodnik i trener dostali po mordzie”

Po meczu eWinner 2 Ligi w Rzeszowie, w którym Stal pokonała Sokół Ostróda 3:1, do szatni gospodarzy wtargnęli miejscowi kibole. Doszło do przepychanek, w ruch poszły pięści. Władze rzeszowskiego klubu wydały oficjalny komunikat w związku z tymi wydarzeniami.

Zajście w Rzeszowie szczegółowo opisał portal Weszło. Z materiału zamieszczonego na łamach serwisu możemy dowiedzieć się o konflikcie piłkarzy Stali z „kibicami”, choć lepszym słowem będzie – troglodytami.

– Kiedy bowiem Stali nie szło, piłkarze musieli zmierzyć się z wyzwiskami grupy fanów, którzy czekali na nich pod stadionem po jednym z meczów. Jak się domyślacie, nie było to spotkanie przyjemne. Dlatego szatnia, w której jest kilku doświadczonych zawodników – także miejscowych – zdecydowała, że w takich okolicznościach nie ma co się pod trybunę wybierać – pisze portal Weszło.

– I tu zaczyna się dogrywka historii, której zapewne także nie widzieli niedzielni widzowie, którzy chcieli po prostu obejrzeć walczącą o awans Stal. Po ostatnim gwizdku część kibiców – choć to chyba niewłaściwe słowo – stwierdziła, że skoro nie góra do Mahometa, to Mahomet do góry. Grupa kiboli wpadła do szatni, żeby wyjaśnić temat z piłkarzami przy użyciu pięści. Doszło do przepychanek, zawodnikom wraz z trenerami udało się pognać, ale cała scena była skandaliczna. Słyszymy, że troglodyci z Rzeszowa kilka osób uderzyli. Wśród nich miał być trener Daniel Myśliwiec. Ostatecznie szatnię udało się “obronić”, co samo w sobie brzmi absurdalnie. Kibolom Stali musiało wystarczyć wyzywanie piłkarzy zza drzwi – czytamy w dalszej części publikacji.

W związku z opisanymi wyżej wydarzeniami władze Stali Reszów wydały oświadczenie o treści:

W związku z wydarzeniami po meczu Stali Rzeszów z Sokołem Ostróda, klub wyraża zdecydowany sprzeciw wobec agresji skierowanej w stronę piłkarzy oraz sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny. Takie zachowania są nie do zaakceptowania i nie ma na nie miejsca w Stali Rzeszów. Pierwszy zespół oraz sztab szkoleniowy mają pełne wsparcie wszystkich pracowników klubu. Jednocześnie informujemy, że prezes Rafał Kalisz prowadził w ostatnich tygodniach dialog z przedstawicielami kibiców Stali w celu wyjaśnienia podstaw i planów długofalowych klubu. W tych planach kibice Stali odgrywają bardzo istotną rolę. Wierzymy, że tylko poprzez dialog i współpracę możemy zbudować przyszłość klubu na miarę naszych ambicji. Dalsze rozmowy z przedstawicielami kibiców będą prowadzone po niezwłocznym wyjaśnieniu sobotnich zdarzeń.

***

Więcej światła na sprawę rzucił Jarosław Fojut, zawodnik Stali.

– Co z tego, skoro mimo wszystkich starań, aby stworzyć dobre w każdym zakresie widowisko, trener i zawodnik dostali po mordzie? – napisał na Facebooku.

– Staram się spoglądać na świat z empatią i zrozumieniem. Wiele widziałem w świecie piłki i trudno mnie już zaskoczyć. Lata współuczestniczenia w tej kulturze sprawiły, że spoglądam na wiele kwestii z tolerancją – nawet, jeśli nie wszystko akceptuję. Nie wszystko musi mi się podobać, ale jestem częścią świata, który jest piekielnie ważny dla wielu ludzi. To przywilej, ale i obowiązek według nich. Staram się więc zrozumieć ten szok i niedowierzanie, wynikające z tego, że zawodnicy zamiast osobiście (przechodząc pod trybuną i dając piątkę po wygranym meczu) podziękować, zrobili to na środku boiska – bijąc brawo i kierując się do szatni. Czy to jednak usprawiedliwia grupę ludzi, którzy próbują wymierzać sprawiedliwość według własnych reguł? Niszcząc to, co udało się stworzyć wielu ludziom, którzy futbol traktują jako coś, co powinno łączyć, a nie dzielić? – pyta Fojut.

– Chciałbym bez frazesów i ogólników po prostu zaapelować: wybierzmy wspólnie kierunek. Nie mamy nic do stracenia. Zależy nam na tym, by futbol dawał radość, uczył fair play, wyznaczał i kształtował sportowe, życiowe wartości. Nie było, nie ma i nie powinno mieć w nim miejsca na agresję oraz brak szacunku do piłkarzy, trenerów. Wiem, że mój głos nie trafi do wszystkich, ale chcę zacząć dyskusję i sprawić, że wszyscy zastanowimy się nad tym, czego chcemy. Nie chcę tworzyć utopii, nie będą to łatwe rozmowy, ale to musi być dialog. Agresją i konfliktem jeszcze nic nie zbudowano, a wręcz wiele zniszczono. Wspólnie musimy zadbać o swoje środowisko, bo tylko tak stworzymy piłkę, jaką chcemy oglądać, w jakiej chcemy uczestniczyć. Niech to będzie początek rozmowy – zaapelował zawodnik.

https://www.facebook.com/dzefrej.majkel/posts/265899168615900

Źródło: Stal Rzeszów, Weszło

Czytaj też:

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.