Po fatalnym początku rundy wiosennej Groń Bujaków nareszcie się przełamał wygrywając 3:2 w Bronowie z rezerwami tamtejszego Rotuza w meczu 14. kolejki Klasy B gr. Bielsko-Biała.
Do przerwy gra się toczyła głównie w środku pola. Żadna z drużyn nie mogła przejąć wyraźnej inicjatywy. Mimo to Rotuz schodził na przerwę prowadząc 1:0.
Po zmianie stron przewagę uzyskał Groń, czego efektem były stwarzane przez ten zespół dogodne sytuacje. Najlepszą z nich zmarnował Śleziak przegrywając pojedynek z bramkarzem gospodarzy w sytuacji sam na sam. Po raz kolejny drużyna z Bujakowa przekonała się, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Gospodarze podwyższyli prowadzenie. Wówczas podopieczni Jakuba Kani rzucili się do odrabiania dwubramkowej straty. W przeciągu 5. minut zdobyli trzy gole wychodząc na prowadzenie i nie oddając go do końca.
Strzelcami goli byli kolejno Wnęczak, Rusin oraz P. Kuźnik. Warto dodać, że Groń kończył mecz w 9 po tym jak w przeciągu minuty czerwone kartki dostali A. Kuźnik i Aleksander Wnęczak.
– Można powiedzieć uffff… Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa. Każdy wie jaki mieliśmy początek rundy i z jakim nastawieniem przyjechaliśmy do Bronowa. Mecz się nie ułożył tak jakbyśmy tego chcieli, ale najważniejsze, że wróciliśmy z dalekiej podróży ostatecznie wygrywając to spotkanie. Pokazaliśmy charakter i serducho. W takich meczach rodzi się prawdziwa drużyna – powiedział szkoleniowiec Gronia Jakub Kania.
– Wydaje mi się, że mimo błędu przy stracie pierwszej bramki, na pochwałę zasłużył nasz bramkarz Robert Kocemba. Nikt na niego nie stawiał przed rozpoczynającą się rundą, a on wykorzystuje daną mu szansę. Na gorąco mogę powiedzieć, że w tym spotkaniu swoją szansę wykorzystał również Dawid Herma, który był zmieniony w tym spotkaniu, ale nie ze względu na swoją postawę, a założenia taktyczne. Warto wyróżnić również obu rezerwowych, którzy zdobyli po golu. To tylko świadczy o tym jaką mamy wyrównaną kadrę, a zmiennicy nie obniżają poziomu gry tylko dają wartościowe zmiany – podkreślił trener.
Czołówka tabeli przedstawia się następująco:
- GLKS II Wilkowice 39 pkt
- Sokół Zabrzeg 37 pkt
- Zapora Porąbka 34 pkt
- Groń Bujaków 31 pkt
W kolejnym spotkaniu podopieczni Jakuba Kani zmierzą się na własnym boisku z Iskrą Rybarzowice. Mecz zaplanowano na 30 kwietnia. Początek o godzinie 17.
- Dominik Marczuk na celowniku jednego z najlepszych tureckich klubów
- Erling Haaland dał show i odpowiedział na krytykę legendy Man United. „Nie obchodzi mnie ten człowiek”
- Adrian Siemieniec nudny jak flaki z olejem. „Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie”
- Jacek Magiera przed meczem z ŁKS-em. „To jest już finisz i wszystko zależy od nas”
- Jesus Imaz przed meczem ze Stalą Mielec. „Matematyka jest prosta, trzy wygrane dadzą nam tytuł”