W środę w siedzibie PZPN współpracownicy Fernando Santosa prowadzili rozmowy ws. sztabu reprezentacji Polski, m.in. z Tomaszem Kaczmarkiem i Hubertem Małowiejskim. Natomiast nowy selekcjoner biało-czerwonych wrócił we wtorkowy wieczór do Portugalii W swoim kraju pozostanie około dwa tygodnie.
68-letni Fernando Santos został we wtorek oficjalnie przedstawiony jako trener polskich piłkarzy. „Chcę wygrać wszystko” – powiedział o swoich celach.
Santos zapowiedział wówczas, że na razie wyjedzie do Portugalii, bo ma tam jeszcze trochę spraw do załatwienia, a do Polski wróci w lutym i zamieszka tutaj z żoną.
Szkoleniowiec wyleciał do Portugalii we wtorkowy wieczór. Wróci prawdopodobnie za około dwa tygodnie. W Polsce pozostali do piątku jego dwaj współpracownicy.
Przez wiele godzin w środę trwały w PZPN rozmowy ludzi Santosa z pracownikami federacji oraz potencjalnymi polskimi asystentami w jego sztabie. Portugalczycy spotkali się m.in. z rzecznikiem prasowym PZPN i team menedżerem reprezentacji Jakubem Kwiatkowskim oraz zarządzającym sprawami logistyki Łukaszem Gawrjołkiem. Współpracownicy Santosa chcieli np. dowiedzieć się, jak wygląda podział ról wśród osób z PZPN pracujących przy reprezentacji.
Nowy selekcjoner już podczas swojej prezentacji zapowiedział, że w jego sztabie będą polskie akcenty. Potwierdził, iż prowadzone są rozmowy z byłym reprezentantem Polski Łukaszem Piszczkiem oraz byłym trenerem Lechii Gdańsk Tomaszem Kaczmarkiem. Decyzja ma zapaść w ciągu dwóch tygodni.
Źródło: Flashscore Wiadomości
- Kiedyś czołowy pomocnik Ekstraklasy. Dziś strzela gole w…. Indonezji (WIDEO)
- Majówka z piłką nożną. Telewizyjny rozkład jazdy
- Wyjątkowa oferta Viaplay! Kup 12-miesięczną subskrypcję pakietu ‘Total’i ciesz się 3 pierwszymi miesiącami za darmo
- Kibice Pogoni i Wisły grożą bojkotem finału Fortuna Pucharu Polski! Ultimatum dla PZPN!
- Kto wygra Ekstraklasę? Ekspert wyliczył, matematyka nie kłamie