Szkoleniowiec Jagiellonii Białystok: Budowanie naszych akcji odbywało się na zasadzie „Ja podam do ciebie, a ty martw się co dalej”

Piotr Nowak, szkoleniowiec Jagiellonii Białystok odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed starciem z Lechem Poznań.

– Każdy czeka na takie spotkania jak to najbliższe z Lechem. Chcemy szanować futbolówkę, wychodzić na pozycje. Tego nam ostatnio brakowało. Ostatnie mecze „Kolejorza” pokazały, że przy dobrym zabezpieczeniu bramki można stamtąd przywieźć korzystny wynik – powiedział przed spotkaniem z poznaniakami trener Piotr Nowak.

Jaka atmosfera towarzyszyła drużynie w tygodniu?

– Mieliśmy chłodną analizę tego co było. Budowanie naszych akcji odbywało się na zasadzie „Ja podam do ciebie, a ty martw się co dalej”. Zabrakło nam tego, aby wszyscy byli pod grą, aby było komu zagrać. Zespół, który posiada piłkę przebiega więcej od rywala. Wtedy jest dużo łatwiej. My odpoczywaliśmy w złym momencie, stąd brały się te spóźnienia. Cały czas zwracałem uwagę, że musimy odpoczywać przy piłce, nie reagować na to co się dzieje na boisku, bo na to jest już za późno. Mając za rywali Furmana, Wolskiego, Szwocha trzeba umieć przewidywać, bo tacy zawodnicy szybko myślą – wyjaśniał szkoleniowiec.

Czego możemy spodziewać się w Poznaniu?

– Każdy czeka na takie spotkania jak to najbliższe z Lechem. Z tej drogi, którą obraliśmy, jak granie w piłkę, utrzymywanie się przy niej na pewno nie zejdziemy. Chcemy szanować futbolówkę, wychodzić na pozycje. W ostatnim spotkaniu brakowało gry bez piłki. W zasadzie nie wykreowaliśmy klarownej sytuacji. Wiele jest do poprawy. Ostatnie mecze Lecha pokazały, że przy dobrym zabezpieczeniu bramki można stamtąd przywieźć korzystny wynik. Myślę, że czeka nas otwarty mecz. Zarówno Jagiellonia jak i Lech mają kreatywnych zawodników, którzy jednym zagraniem potrafią zmienić przebieg meczu. Ostatnio Lech rywalizował z zespołami walczącymi i miał z nimi problemy – zaznaczył szkoleniowiec.

Nie zabrakło pytań o kwestie personalne.

– Historia Diego Santosa była bardzo zawiła, związana z jego przylotami i wylotami. Na razie prezentuje się dobrze, ale jest za wcześnie, aby na dwa dni przed meczem cokolwiek przewidywać. Wzięliśmy go w kategorii wzmocnienia i wierzę, że takim się okaże. Cieszę się, że zarówno Bogdan jak i Bojan wracają. Mamy dodatkowe możliwości w linii obrony. W ostatnim meczu sytuacja zmusiła nas do roszad w liniach obrony i pomocy, co miało przełożenie na grę – zakończył Piotr Nowak

Fot. Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok


Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.