Witamy w polskim piekiełku. Krytykowanie Sousy traci sens, ku**a, bezapelacyjnie

No to pograne. Robert Lewandowski doznał urazu i jego występ w meczu z Anglią na Wembley to temat zamknięty. Pod znakiem zapytania stoi też powrót na ważne sobotnie spotkanie przeciwko RB Lipsk oraz ćwierćfinałowy pojedynek Ligi Mistrzów, w którym Bayern będzie mierzył się z PSG. Głosów krytyki dla selekcjonera Paulo Sousy nie brakuje. Co więcej, za kilka dni może wybuchnąć centralny kocioł w polskim piekiełku.

O czym mowa? Już spieszę z odpowiedzią. Jeśli lekarzom bawarskiej ekipy do weekendu uda się jakimś cudem przywrócić sprawność „Lewemu”, ten zagra i dodatkowo zdobędzie chociaż jedną bramkę, piłkarska Polska ruszy ze swoim nienagannym patriotyzmem na przysłowiowe futbolowe ulice sieci internetowej.  Wysryw komentarzy ekspertów po zastosowaniu środków na przeczyszczenie zapaskudzi serwisy, portale, media społecznościowe. Towarzyszące temu procederowi hasła, jak również wznoszone ku sprawiedliwości okrzyki, będą brzmiały następująco: „Niemiec!”, „Sprzedajny piłkarz!”, „Nie chce strzelać dla Polski!”, „Euro ważniejsze niż złotówki!”. I wszyscy raczą zapomnieć, że przed momentem ten niesamowity facet uratował nam remis z Węgrami, i że gole napastnika „Die Roten” pozwoliły pokonać nam wczoraj potężną Andorę. Tak – potężną. Bo bez Lewandowskiego prezentowaliśmy się słabiuteńko, wyłączając indywidualne zrywki (przecież nie zrywy).

Zdjęcie

Do hermetycznie zatrzaśniętych umysłów nie dotrze żadna logiczna argumentacja, jak nie dociera obecnie fakt, że gdyby trener Sousa nie skorzystał z usług „Lewego”, rezultat wczorajszej potyczki mógłby być mniej okazalszy. Jasne, że Portugalczyk powinien zdjąć Roberta wcześniej, żeby uniknąć tego rodzaju przykrych historii, ale na tym polega sport. Kontuzje są wpisane w życie piłkarza. Przestajemy ciągnąć tę kwestię, ponieważ nie widzimy szczególnych powodów, żeby kopać się ze zdaniem wszechwiedzących jak Lewandowski z Andorczykami. Ujmując wątek w skrócie – płakanie nad rozlanym mlekiem traci tutaj sens. Cytując klasyka: „Traci go, ku**a, bezapelacyjnie”.

Panie Robercie, życzymy zdrowia!

***

Czytaj też:

Możesz wesprzeć działalność portalu Galaktyczny Futbol stawiając nam wirtualną kawkę. Szczegóły pod linkiem https://tiny.pl/r4k97 lub dokonując minimalnej choćby wpłaty na zrzutkę link TUTAJ

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.