W doliczonym czasie gry we wtorkowym meczu Fortuna 1. Ligi Arka Gdynia – GKS Tychy doszło do zderzenia głowami Adama Marciniaka z Dawidem Kasprzykiem.
20-letni zawodnik zespołu gości upadł nieprzytomny na murawę z twarzą zalaną krwią. Ocknął się szybko i przy pomocy masażystów zszedł z boiska, a następnie został odwieziony do szpitala.
– Jedyne nasze zmartwienie po meczu to sytuacja Dawida. Mamy wielką wiarę w to, że nic poważnego mu nie będzie i za chwilę do nas wróci – mówił wczoraj na konferencji pomeczowej trener GKS-u Artur Derbin.
GKS Tychy poinformował za pośrednictwem Twittera, że Dawid Kasprzyk przeszedł badania, zostały mu założone szwy i dziś wraca do domu. Klub wyraził też szacunek dla Adama Marciniaka, który bardzo interesuje się stanem zdrowia Dawida.
– Dawid Kasprzyk po założeniu szwów i przejściu badań w szpitalu jest mocno obolały, ale dziś wraca do Tychów. Szacunek dla Adama Marciniaka za zainteresowanie stanem zdrowia Dawida i osobisty kontakt z naszym zawodnikiem – czytamy na profilu GKS-u Tychy.
Źródło i fot: Twitter/GKS Tychy
Przeczytaj także