Baraże MŚ 2022. „Dobrze byłoby trafić na Portugalię. Nasz selekcjoner nie musiałby nigdzie jeździć”

Już dziś czeka nas losowanie baraży o awans do mistrzostw świata w Katarze. Rywala pozna reprezentacja Polski. Byli piłkarze kadry narodowej wypowiedzieli się na temat tego kto byłby najłatwiejszym przeciwnikiem dla podopiecznych Paulo Sousy.

Artur Wichniarek:

Paulo Sousa wspomniał, że jesteśmy gotowi na to, by grać z największymi. Idąc tym tropem dobrze byłoby trafić na Portugalię. Nasz selekcjoner nie musiałby nigdzie jeździć, miałby mecz u siebie, ale dla Polaków to nadal byłby wyjazd. Prze rok kadencji Sousy wygraliśmy tylko mecze z San Marino, Andorą i Albanią. Tak słabych zespołów w barażach nie ma. Jeśli chcemy cokolwiek zrobić na mistrzostwach świata w Katarze, to powinniśmy sprawdzić się z najlepszymi.

Jeśli znów wygramy psim swędem ze słabszą drużyną, to pojedziemy na mistrzostwa świata z nadziejami i z dużej chmury będzie mały deszcz. Zespoły, które grają na wysokim poziomie i mają wiarę we własne umiejętności grają swoją piłkę i nie zastanawiają się nad tym, czy trafią na Polskę, czy kogoś innego z drugiego koszyka. Samym losowaniem jeszcze nic nie wygramy.

Marcin Żewłakow:

Wydaje mi się, że najlepszym rywalem dla Polaków byłaby Szkocja. To zespół, którego się nie obawiam i jeśli ich wylosujemy, to jest szansa na awans do finału baraży. Podobny poziom reprezentuje Walia, ale ta kadra mocno poszła w górę w ostatnich latach, czego przykładami są dwa występy na EURO i dojście do półfinału w 2016 roku. Kilkanaście lat temu to właśnie ten rywal byłby dla nas najlepszy, ale czasy się zmieniły.

Dla mnie poza zasięgiem są zespoły Portugalii i Włoch, tym bardziej, że gralibyśmy na ich terenie. Nie chciałbym też, by Biało-czerwoni trafili na Szwecję, która pokazała nam miejsce w szeregu na EURO 2020. Niewygodnym rywalem jest też Rosja. Ten zespół nie należy do najsilniejszych na kontynencie, poziom piłkarski nie powinien nas przerażać, ale ich styl i sama wyprawa do Rosji może sprawić nam sporo problemów.

Radosław Majdan:

Oczywiste jest, że najlepiej uniknąć wylosowania Włochów i Portugalczyków. Te ekipy są zdecydowanie najsilniejsze wśród tych z pierwszego koszyka. Nie chciałbym też trafić na Szwecję, bo jest silna kadrowo i niedawno z nią przegraliśmy. Myślę, że Rosja, Szkocja i Walia są w naszym zasięgu. Łatwych meczów w barażach na pewno nie będzie, dużą wagę odegra dyspozycja dnia. Trudniej byłoby z Wyspiarzami. Mecz na ich terenie będzie ciężki, przed swoimi kibicami będą chcieli być twardzi, waleczni i naciskać na Polaków wysokim pressingiem.

Szkocja zawsze wydawała nam się surowa technicznie, ale ten zespół w ostatnich latach zrobił ogromny postęp, o czym świadczy chociażby remis z Anglią na EURO 2020 (0:0 – przyp. red.). Najchętniej chciałbym trafić na Rosję, z którą graliśmy przed EURO 2020 (1:1 – przyp. red.). To oczywiście było spotkanie towarzyskie, obie ekipy popełniły sporo błędów, ale widać było, że są na podobnym poziomie. Rosja źle wypadła na EURO, zwolniony został trener Stanisław Czerczesow i atmosfera wokół tej reprezentacji nie jest najlepsza, a to może nam pomóc.

Źródło: Przegląd Sportowy

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.