W ubiegły czwartek reprezentacja Macedonii Północnej dokonała niemożliwego i pokonała Włochów. Jest to jedna z największych sensacji futbolowych ostatnich lat.
Drużyna mistrzów Europy przed spotkaniem była uznawana za bezwzględnych faworytów i wszyscy oczekiwali, że Włosi bez problemów poradzą sobie z niżej notowaną Macedonią Północną. Mimo to, podopieczni Blagoji Milevskiego utarli nosa Azzurim i to oni wystąpią w finale baraży. Na ich drodze do mundialu w Katarze stoi teraz równie mocna drużyna Portugali. Czy Macedończycy dadzą radę znowu oszukać przeznaczenie?
Czego zabrakło Włochom?
Przede wszystkim skuteczności. Mistrzowie Europy przez całe spotkanie dominowali nad rywalami, oddali 32 strzały i mieli 16 rzutów różnych. Mimo to nie byli w stanie zamienić tego na choćby jednego gola. Włochom zawsze czegoś brakowało, a to Berrardi nie trafił do pustej bramki, a to Immobile zmarnował okazją, a to Macedończycy świetnie blokowali. Z minuty na minutę było widać coraz większą frustrację zawodników z Półwyspu Apenińskiego. W końcu w doliczonym czasie gry wszystkie niewykorzystane okazje się zemściły i to Macedonia objęła prowadzenie po świetnym strzale Trajkovskiego. Włochom nie starczyło już czasu, by odrobić straty.
W czym należy upatrywać szans Macedonii Północnej na awans do mundialu?
Oczywistym faworytem finału baraży pozostaje oczywiście Portugalia, a Macedończykom ponownie nikt nie daje większych szans. W końcu drużyna, w której grają Cristiano Ronaldo, Bruno Fernandes czy najlepszy piłkarz ubiegłego sezonu Premier League Ruben Dias, powinna spokojnie poradzić sobie z podopiecznymi Blagoji Milevskiego.
W czym więc można upatrywać nadziei? Przede wszystkim Macedończyków można nazwać mianem „Pogromców Gigantów”. Pokonali oni w przeciągu ostatniego roku Włochów i Niemców, dwukrotnie grając na wyjeździe. Nie mają na sobie również wielkiej presji. Stawka jest oczywiście olbrzymia, ale sam awans do finału baraży już jest dla nich wielkim sukcesem. Wyjazd do Kataru będzie kolejnym miłym zaskoczeniem. Dla Portugali z kolei jest obowiązkiem. Jadą oni też na przysłowiowej adrenalinie i to właśnie ona połączona ze świetną atmosferą, może znacznie pomóc.
Doświadczenie, stadion, nazwiska, historia, styl – to wszystko jednak przemawia na rzecz faworyta. Będzie to arcytrudny mecz dla Macedończyków, jednak, jeśli okaże się zwycięski to z pewnością nikt długo nie zapomni o wyczynie zawodników z południa Europy.
- Kiedyś czołowy pomocnik Ekstraklasy. Dziś strzela gole w…. Indonezji (WIDEO)
- Majówka z piłką nożną. Telewizyjny rozkład jazdy
- Wyjątkowa oferta Viaplay! Kup 12-miesięczną subskrypcję pakietu ‘Total’i ciesz się 3 pierwszymi miesiącami za darmo
- Kibice Pogoni i Wisły grożą bojkotem finału Fortuna Pucharu Polski! Ultimatum dla PZPN!
- Kto wygra Ekstraklasę? Ekspert wyliczył, matematyka nie kłamie
