28-letni Damian Tront podpisał nowy kontrakt z Miedzią Legnica! Pomocnik parafował z klubem dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Piłkarz przez dłuższą część obecnego sezonu wracał do pełnej dyspozycji po kontuzji. W ostatnich tygodniach zawodnik, który mocno przyczynił się do awansu legniczan do piłkarskiej elity, powrócił do wyjściowej jedenastki zielono-niebiesko-czerwonych.
Wychowanek Startu Mszana szkolenie kontynuował w zespole MOSiR Jastrzębie Zdrój, z którego trafił do GKS-u Jastrzębie. Przed przyjściem do Miedzi przez niemal całą seniorską karierę występował w ekipie zielono-czarno-żółtych (z półroczną przerwą na grę na wypożyczeniu w Nadwiślanie Góra w rundzie jesiennej sezonu 2015/2016), będąc jednym z filarów górnośląskiej drużyny.
Tront szybko zadomowił się w Legnicy, stając się jednym z kluczowych graczy Miedzianki. Łącznie w zielono-niebiesko-czerwonych barwach rozegrał 69 spotkań w lidze oraz Fortuna Pucharze Polski, w których zdobył 2 gole. Pomocnik mocno przyczynił się do awansu Miedzi do PKO Bank Polski Ekstraklasy. W końcówce ubiegłego sezonu, podczas jednego z treningów przed meczem z Arką doznał urazu zerwania ścięgna Achillesa. Do ligowej rywalizacji powrócił w 23 kolejce obecnych rozgrywek, w starciu z Jagiellonią Białystok. W ostatnich trzech seriach gier zanotował pełne występy.
– Jestem szczęśliwy, że zostaję w Legnicy, gdzie będę mógł dalej pracować na boisku i się rozwijać. Cieszę się, że klub mi zaufał – powiedział Damian Tront, po parafowaniu nowej umowy.
Damian, dziękujemy za dotychczasowe reprezentowanie Miedzi i życzymy powodzenia w kolejnych sezonach w zielono-niebiesko-czerwonych barwach!
Fot. B. Hamanowicz/miedzlegnica.eu
- PKO BP Ekstraklasa. Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN
- Goncalo Feio nie traci wiary. „Póki jest szansa, wierzę w mistrzostwo Polski”
- Bundesliga wchodzi w decydującą fazę sezonu. Wszystkie mecze kolejki na Viaplay
- Adrian Siemieniec przed piątkowym meczem Jagi. „Rozmawiamy z drużyną o tym, żeby głowy były nastawione na osiągnięcie celu”
- Bartłomiej Wdowik przed meczem z Pogonią. „Towarzyszą nam pozytywne emocje. Nie ma presji”