Centrum Informacyjne Rządu zamieściło grafikę przedstawiającą ryzyko zarażenia koronawirusem w zależności od lokalizacji. Tak „niebezpieczny” dla wszystkich amatorski futbol nawet się na niej nie znalazł.
W związku z ze wspomnianym wykresem, A-klasowy klub Fortuna Obora zadał na Twitterze proste pytanie: Rozumiem, że w sporcie amatorskim ryzyko wykracza ponad skalę, skoro wszystkie obiekty zamknięte i nie ma ich na grafice?
Czy w tej zalewającej nas fali wykluczających się wiadomości, ktoś widzi jakiś sens? Szczerze przyznam, że ja nie i podejrzewam, że ogromna większość środowiska Niższych Lig także.
Kolejny ciekawy wpis oddający kapitalnie bezsensowność i absurd zarządzeń uderzających w amatorski futbol, zamieścił na Twitterze klub z podlaskiej okręgówki LZS Krynki.
– Ważne, że groźny wirus uciekł na boiska…
Nic dodać, nic ująć. Komentarze pozostawiam kibicom.
******
Czytaj też:
- Losowanie Euro 2025 kobiet. Podział na koszyki
- Szalona radość Ewy Pajor po historycznym awansie (WIDEO)
- Tak Michał Probierz podsumował rok w wykonaniu reprezentacji Polski. Te same frazesy co zawsze
- Kolejne kary od UEFA. Legia i PZPN muszą zapłacić
- Śląsk Wrocław obserwuje 14-krotnego reprezentanta kraju. Grał w Lidze Mistrzów