Krystian Bielik skomentował zmianę selekcjonera reprezentacji Polski. Jego zdaniem Czesław Michniewicz zbyt małą wagę przywiązywał do gry ofensywnej naszej drużyny narodowej.
– Trener Michniewicz to typowy taktyk. Bardzo dużo rozmawialiśmy o tym, jak chcemy bronić. Jak chcemy być ustawieni pod daną sytuację na boisku. I może troszkę za mało rozmawialiśmy, jak chcemy atakować, jak chcemy grać, jaki my mamy schemat rozegrania piłki. Troszkę tego zabrakło zawodnikom przed meczami. Skupialiśmy się zawsze tylko na obronie. Wiemy, że to jest ważne i wiemy, że trener dobrze ustawiał drużynę U-21 czy pierwszą reprezentację w meczu ze Szwecją. Uważam, że ze Szwecją też graliśmy w defensywie bardzo dużo, ale kiedy odzyskiwaliśmy piłkę, potrafiliśmy ją utrzymać. Mam wrażenie, że na tych mistrzostwach odzyskiwaliśmy i od razu ją traciliśmy – mówił Bielik w „Kanale Sportowym”.
Piłkarz Birmingham ma swoje oczekiwania wobec Fernando Santosa. Chciałby, żeby reprezentacja pod wodzą nowego selekcjonera grała bardziej ofensywny futbol.
– Wierzę, że nowy trener nie będzie – broń Boże, nie chcę powiedzieć, że trener Michniewicz się bał – obawiał się przeciwnika i będziemy wychodzić na mecze z jajem. Tak wyszliśmy z Francją. Kiedy awansowaliśmy z grupy i wykonaliśmy plan, który sobie założyliśmy, wyszliśmy na Francję wysoko. Widać było, że to już jest gra, która bardziej nam odpowiada – przyznał Krystian Bielik.
- Kiedyś czołowy pomocnik Ekstraklasy. Dziś strzela gole w…. Indonezji (WIDEO)
- Majówka z piłką nożną. Telewizyjny rozkład jazdy
- Wyjątkowa oferta Viaplay! Kup 12-miesięczną subskrypcję pakietu ‘Total’i ciesz się 3 pierwszymi miesiącami za darmo
- Kibice Pogoni i Wisły grożą bojkotem finału Fortuna Pucharu Polski! Ultimatum dla PZPN!
- Kto wygra Ekstraklasę? Ekspert wyliczył, matematyka nie kłamie