Legionovia Legionowo ostatecznie nie awansowała do II ligi i przegrała o punkt z Polonią Warszawa. Zdaniem prezesa Legionovii jej przeciwnik dopuścił się nieetycznych zagrań. – Wiemy, że nasi rywale w walce o awans dodatkowo motywowali finansowo przeciwników – stwierdził Dariusz Ziąbski w rozmowie z TVP Sport.
„Czarne Koszule” awansowały do II ligi po pięciu latach przerwy. Drużyna prowadzona przez Rafała Smalca zdobyła 81 punktów i wyprzedziła o „oczko” Legionovię. Polonia wygrała 3:2 w bezpośrednim starciu obu zespołów po bramce w doliczonym czasie w przedostatniej kolejce rozgrywek pierwszej grupy III ligi.
Dariusz Ziąbski, prezes klubu z Legionowa rozmawiał z dziennikarzami TVP Sport po zakończeniu sezonu. Działacz skierował kolejne zarzuty do władz Polonii Warszawa.
– Dochodziło do nieetycznych zachowań ze strony samego klubu. Wiemy, że nasi rywale w walce o awans dodatkowo motywowali finansowo naszych przeciwników za to, że zabiorą nam punkty. Uważam jednak za mało etyczną sytuację, w której dajesz komuś premię za pokonanie nas, a za kilka tygodni sam grasz z tą drużyną – powiedział.
– W środowisku to żadna tajemnica. Zawodnicy grali w różnych klubach, z różnymi piłkarzami. Mają ze sobą kontakt, wymieniają się informacjami. Sam byłem świadkiem tego, gdy po jednym ze spotkań usłyszałem z szatni rywali: „gdzie ta k…a kasa z Polonii?” Oczywiście, nie szukam żadnego usprawiedliwienia. Wszystko było w naszych rękach, były dwa momenty, w których mogliśmy odskoczyć Polonii, a tego nie zrobiliśmy – dodał prezes Legionovii.
Dariusz Ziąbski skomentował również absurdalne sytuacje związane z Pro Junior System, do których dochodziło podczas rundy wiosennej. Legionovia ukończyła sezon z przewagą 21. punktów nad trzecim w tabeli Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Prezes klubu z Legionowa ma swoją teorię na temat tak wielkiej przewagi dwóch czołowych zespołów nad resztą stawki.
– To efekt tego, że wiosną wiele klubów postawiło na to, by znaleźć się jak najwyżej w klasyfikacji Pro Junior System. Ten system miał nagradzać za stawianie na młodzież, ale dochodzi do absurdalnych sytuacji. Na młodych zawodników stawiano na siłę, żeby zdobyć jak najwięcej punktów w klasyfikacji, a nie dlatego, że faktycznie zasługiwali na grę – podkreślił Dariusz Ziąbski.
Źródło: sport.tvp.pl