Przemysław Mystkowski, zawodnik Jagiellonii Białystok, odpowiadał na pytania dziennikarzy przed niedzielnym meczem PKO BP Ekstraklasy z Wisłą Płock.
Do tej pory Przemysław Mystkowski zdobył w Ekstraklasie cztery gole, wszystkie na wyjazdach.
– Skoro ostatnio na konferencji gościł Miłosz Matysik, który mówił o pierwszej bramce i strzelił gola w Mielcu, to wierzę, że jest to dobry prognostyk. Mam nadzieję, że po czterech trafieniach na obiektach rywali w końcu coś mi wpadnie przy Słonecznej – podkreśla piłkarz Jagiellonii.
Mystkowski podkreśla, że nikt w białostockim zespole nie sugeruje się wyjazdową niemocą Wisły Płock.
– Ekstraklasa jest specyficzna. Chyba nie ma osoby w szatni, która sugerowałaby się przed niedzielnym spotkaniem bilansem wyjazdowym Wisły Płock. W naszej lidze trzeba przede wszystkim skupiać się na pracy biegowej, od tego trzeba zaczynać. Oczywiście znamy potencjał przeciwnika, ale my także mamy swoje atuty. Jeżeli uwydatnimy je na boisku, to wygramy. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości – przekonuje „Mystek”.
Zawodników odniósł się także do swojej dyspozycji na początku rundy wiosennej.
– Jestem dobrze przygotowany fizycznie, podobnie jak cały zespół. Złapałem regularność, trener dał mi dużo wsparcia. Szkoleniowiec ma fajne podejście do zawodników, utrzymuje z nami dobry kontakt i zawsze możemy z nim porozmawiać – zakończył Przemysław Mystkowski.
Źródło i foto: Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok
- PKO BP Ekstraklasa. Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN
- Goncalo Feio nie traci wiary. „Póki jest szansa, wierzę w mistrzostwo Polski”
- Bundesliga wchodzi w decydującą fazę sezonu. Wszystkie mecze kolejki na Viaplay
- Adrian Siemieniec przed piątkowym meczem Jagi. „Rozmawiamy z drużyną o tym, żeby głowy były nastawione na osiągnięcie celu”
- Bartłomiej Wdowik przed meczem z Pogonią. „Towarzyszą nam pozytywne emocje. Nie ma presji”