Kais Al-Ani został nowym bramkarzem ekstraklasowej Stali Mielec. Ostatnim klubem 24-latka był występujący w trzeciej grupie krakowskiej klasy okręgowej LKS Śledziejowice.
Kais Al-Ani urodził się 29 marca 1997 r. w Nowym Targu, gdzie rozpoczął swoją przygodę z piłką nożną, będąc wychowankiem szkółki Piłkarskiej Górale Nowy Targ. Stamtąd przeniósł się do młodzieżowej drużyny Krakusa Nowa Huta, a następnie do Wisły Kraków.
W kolejnych latach był zawodnikiem, m.in.: Lechii Tomaszów Mazowiecki, Ślęzy Wrocław czy Polonii Nysa.
Bramkarz posiada podwójne obywatelstwo, ponieważ jego ojciec jest Irakijczykiem. Kais Al-Ani przebywał nawet na zgrupowaniu reprezentacji Iraku, ale w niej nie zadebiutował.
24-latek ma być pierwszym bramkarzem Stali Mielec, kiedy w czerwcu Rafał Strączek odejdzie do francuskiego Girondins Bordeaux.
Al-Ani trenuje z drużyną Stali Mielec od stycznia. Golkiper przebywał również z zespołem na obozie w Turcji, gdzie zrobił bardzo dobre wrażenie na sztabie szkoleniowym. Po powrocie ze zgrupowania władze mieleckiego klubu podjęły decyzję o podpisaniu kontraktu z golkiperem.
LKS Śledziejowice, poprzedni klub nowego zawodnika Stali Mielec, zajmuje aktualnie siódme miejsce w tabeli rozgrywek trzeciej grupy krakowskiej klasy okręgowej. Szkoleniowcem LKS-u jest znany wszystkim kibicom w Polsce Marek Motyka.
– Cała operacja transferu Kais’a była utrzymywana w tajemnicy, lecz dziś możemy oficjalnie poinformować, iż zawodnik naszego klubu grającego obecnie w klasie okręgowej Kais Al Ani został wypożyczony do ekstraklasowego zespołu PGE FKS Stal Mielec – czytamy na facebookowym profilu LKS-u Śledziejowice.
Źródło: własne, Stal Mielec
***
- PKO BP Ekstraklasa. Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN
- Goncalo Feio nie traci wiary. „Póki jest szansa, wierzę w mistrzostwo Polski”
- Bundesliga wchodzi w decydującą fazę sezonu. Wszystkie mecze kolejki na Viaplay
- Adrian Siemieniec przed piątkowym meczem Jagi. „Rozmawiamy z drużyną o tym, żeby głowy były nastawione na osiągnięcie celu”
- Bartłomiej Wdowik przed meczem z Pogonią. „Towarzyszą nam pozytywne emocje. Nie ma presji”
