Victoria Jelenia Góra należy do grona 50 klubów w Polsce, które nie doznały porażki w rozgrywkach A-klasy sezonu 2020/2021. Krótkiego podsumowania rundy jesiennej dokonał szkoleniowiec zespołu Bartosz Gęca.
Victoria Jelenia Góra z dorobkiem 43 punktów zajmuje pozycję lidera pierwszej grupy jeleniogórskiej A-klasy (Dolnośląski ZPN). Zespół nie doznał porażki w 15 spotkaniach. Podopieczni trenera Gęcy zanotowali 14 zwycięstw i jeden remis w meczu przeciwko Czarnym Strzyżowiec (0:0). Wrażenie robi również bilans bramkowy 71:13. Victoria może pochwalić się najlepszą ofensywą i defensywą w lidze. Zespół z Jeleniej Góry znalazł się również na liście 50 zespołów w Polsce, które w obecnym sezonie w rozgrywkach A-klasy nie zaznały goryczy przegranej. Link TUTAJ
Najbardziej efektowne zwycięstwa lidera podczas minionej rundy to:
- 8:0 z Mitexem Podgórzyn (d)
- 8:1 z KS-em Maciejowa (d)
- 8:1 z Dolomitem Pisarzowice
- 7:1 z rezerwami Julii Szklarska Poręba
- 6:0 z Budowlanymi Wojcieszów
Szkoleniowcem Victorii jest wspomniany już Bartosz Gęca, który pracuje z drużyną trzeci sezon. Jak sam podkreśla, od czasu otrzymania uprawnień był związany tylko z tym jednym klubem.
– Jest to mój trzeci sezon przygody w roli trenera. Rozpocząłem od B-klasy i od awansu. Drugi sezon to tylko jedna runda ze względu na pandemię koronoawirusa – zajęliśmy 3 miejsce . No i teraz aktualnie zespół Victorii gra trzeci sezon pod moją opieką. Od czasu objęcia przeze mnie drużyny prowadziłem ją w 38 spotkaniach – mówi Bartosz Gęca.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że jest zadowolony z wyniku jaki zespół osiągnął jesienią. Podkreśla również bardzo dobrą atmosferę w drużynie, co przyniosło wiele pozytywów, gdy podczas drugiej fazy rundy jesiennej nastąpiła obniżka formy.
– Jestem zadowolony z wyników jakie osiągnęliśmy. Duży wpływ na nie miał okres przygotowawczy i ilość pracy jaką wykonali zawodnicy na treningach. Pierwsza część rundy to zdecydowana dominacja naszej drużyny – mówi Bartosz Gęca.
– W drugiej pojawiły się problemy zdrowotne, sprawy indywidualne chłopaków oraz absencje za kartki. Frekwencja na treningach się pogorszyła, co przełożyło się też na naszą grę. Bez atmosfery w zespole ciężko byłoby o zwycięstwa. Wiele wnieśli też pozyskani zawodnicy – dodaje szkoleniowiec Victorii.
Bartosz Gęca, mimo wypracowanej dużej przewagi nad rywalami, jest świadomy tego, że awans do okręgówki jeszcze nie jest formalnością. Przed Victorią z pewnością trudny bój o utrzymanie pozycji lidera podczas rundy wiosennej.
– Niespodziankę w tej lidze może sprawić wiele zespołów, ale głównym rywalem jest zespół z Łomnicy (2 miejsce, 35 pkt). Myślę, że wykorzystają swoje możliwości finansowe i poszukają jeszcze kolejnych wzmocnień. Z mojej perspektywy runda wiosenna będzie jeszcze trudniejsza i w żadnym wypadku nie uważam, że awans jest formalnością. Jeśli utracimy koncentrację w kilku spotkaniach to możemy wpaść w tarapaty. Chcę tego uniknąć i na pewno skupię się na przygotowaniu mentalnym chłopaków do zawodów – podkreśla Bartosz Gęca,
Zespół lidera pierwszej grupy jeleniogórskiej A-klasy podczas zimowych przygotowań rozegra osiem spotkań sparingowych.
30.01- Victroia Ruszów
06.02 – GKS Gryf Gryfów Śląski
13.02 – MLKS Woskar Szklarska Poręba-Wojcieszyce
20.02 – Karkonosze Jelenia Góra (juniorzy starsi)
27.02 – TKKF Kwisa Świeradów-Zdrój
06.03 – Chrobry Nowogrodziec
12.03 – Pogoń Świerzawa
20.03 – WKS Pilchowice
***
Ze swojej strony zachęcam do odwiedzania mediów społecznościowych Victorii Jelenia Góra. Profil na Facebooku jest prowadzony w pełni profesjonalnie i „mocno żyje”. Link TUTAJ
***
Czytaj także:
- Legia Warszawa zdecydowała ws. przyszłości Josue
- Retoryczne pytanie eksperta. Czy nasza liga jest wyrównana, czy może po prostu słaba?
- Ekstraklasa ma drugiego najsłabszego lidera w Europie. Brak słów
- Szymon Marciniak poprowadzi hit w Lidze Mistrzów
- Dominik Marczuk na celowniku jednego z najlepszych tureckich klubów
- Erling Haaland dał show i odpowiedział na krytykę legendy Man United. „Nie obchodzi mnie ten człowiek”
- Adrian Siemieniec nudny jak flaki z olejem. „Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie”
- Jacek Magiera przed meczem z ŁKS-em. „To jest już finisz i wszystko zależy od nas”