– Oczywiście, chcemy wygrywać w każdym meczu i trudno mówić przed spotkaniem, że zadowoli nas remis. Nasz cel nie zmienia się, niezależnie od etapu sezonu, w którym się znajdujemy – zagrać dobry mecz. Liczę, że w piątek będziemy najlepszą wersją samych siebie – powiedział przed meczem z Piastem Gliwice trener Jagiellonii, Adrian Siemieniec.
Jak zespół spędził ostatnie dwa tygodnie? – Okres między ostatnimi dwiema przerwami reprezentacyjnymi był dla nas bardzo intensywny, ze względu nie tylko na natężenie meczów, ale także na dalekie wyjazdy. Przecież dwukrotnie nie wracaliśmy do Białegostoku, tylko zostawaliśmy na miejscu, aby lepiej przygotować się do kolejnego spotkania. Niemniej taka jest piłka i nie jesteśmy jedyną drużyną mierzącą się z tego typu problemami. Powiem więcej, jeżeli zależy nam na rozwoju, to do takich sytuacji należy być przygotowanym, bo wtedy tych meczów jest po prostu więcej. Co do samej sytuacji kadrowej ostatnia przerwa z pewnością zbliżyła zarówno Wojtka Łaskiego jak i Aureliena Nguiambę do powrotu na plac gry. Obaj powoli wchodzą na boisko i są coraz bliżej treningów na pełnych obciążeniach z zespołem. Po prostu musimy cierpliwie czekać, chociaż nasz sztab medyczny robi wszystko, aby czas ich rekonwalescencji skrócić do minimum. Co do Bojana i Jarka Kubickiego wszyscy już wiemy, że w obu tych przypadkach mówimy o długiej przerwie. Jesus Imaz oraz Afimico Pululu trenują z drużyną i przygotowują się do meczu z Piastem. Czy zagrają w piątek? O tym przekonacie się wieczorem – powiedział trener.
Przed Jagą ostatnich pięć meczów w tym roku. – Nasze cele pozostają niezmienione od początku sezonu, chcemy wygrać każdy kolejny mecz i w taki sposób do tego podchodzimy. Przed nami jeszcze cztery spotkania ligowe i jedno pucharowe. Jednak nie wybiegamy zbyt daleko w przyszłość, myślimy o starciu z Piastem. Chcemy wygrać i pełna koncentracja idzie na tę potyczkę – podkreślił szkoleniowiec.
O Piaście zwykło się mówić, że są „królami remisów”. – Oczywiście, chcemy wygrywać w każdym meczu i trudno mówić przed spotkaniem, że zadowoli nas remis. Natomiast wszystko finalnie zależy od perspektywy, ponieważ inaczej smakuje remis w Kielcach, gdzie dwukrotnie goniliśmy wynik, a inaczej w Łodzi, gdzie daliśmy sobie strzelić gola w doliczonym czasie gry i mimo tego mieliśmy jeszcze sytuację, aby odwrócić losy spotkania. Wszystko zatem zależy od miejsca, z którego dokonujemy analizy i oceny. W piątek gramy u siebie, chcemy wygrać – zaznaczył Siemieniec.
W tym sezonie Jagiellonia wygrała u siebie wszystkie mecze, natomiast Piast ma na koncie 11 remisów. – Co do statystyk w momencie rozgrywania meczu nie mają one żadnego znaczenia. Nie sądzę, aby w piątek wieczorem któryś zawodnik Piasta myślał, że jeszcze w tym sezonie gliwiczanie nie wygrali na wyjeździe, lub ktoś z nas skupiał się na ośmiu wygranych u siebie. Owszem, fajne są te statystyki, ale podczas meczu nie mają żadnego znaczenia. Do Białegostoku przyjedzie drużyna, która zechce zabrać nam punkty, a my zechcemy potwierdzić dobrą dyspozycję. Przede wszystkim musimy skupić się na tym, aby zagrać dobre spotkanie. Sama statystyka nie wygra meczu za nas. Ani nam ona nie pomaga, ani nie ułatwia zadania – podsumował.
Jak można scharakteryzować naszych rywali? – Atutem Piasta jest dobra organizacja gry nie tylko w obronie, ale też w ataku, o czym świadczą nawet statystyki. Nasi rywale tworzą sobie sporo sytuacji i mają gorsze wyniki, niż sugerowałaby ich gra. Oczywiście różne są opinie na temat statystyki oczekiwanych goli, ale Piast dobrze radzi sobie w ofensywie, tylko z różnych powodów do tej pory tych okazji nie wykorzystywał. Gliwiczanie w tym sezonie przegrali zaledwie dwa spotkania, więc chociażby ta statystyka wygląda imponująco. Mają dobrego trenera, jakościową drużynę i spodziewamy się trudnego spotkania, ale wolałbym nie patrzeć na ten mecz przez perspektywę trudności rywala, ale tego, co my chcemy zagrać. Liczę, że w piątek będziemy najlepszą wersją samych siebie – zakończył Adrian Siemieniec.
Źródło i foto: Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok
- Tak reprezentacja Polski ma zagrać z Portugalią. Debiutant w wyjściowej jedenastce?
- Dawid Szwarga poprowadzi czołowy zespół Betclic 1 Ligi
- Zmiany w reprezentacji Polski na mecze Ligi Narodów. Trzech zawodników kontuzjowanych. Powołanie dla kolejnego debiutanta
- Karol Świderski na tronie. Show Polaka w meczu MLS (WIDEO)
- „Galaktyczny Typer Ekstraklasy 4SPORTS”. Zestaw meczów 11. kolejki