Były reprezentant Polski bez ogródek: Lewy i Zielu mogą sobie ładnie pograć w siatkonogę, a nie ciągnąć całą drużynę

Piotr Świerczewski, były reprezentant Polski i srebrny medalista olimpijski z Barcelony, w rozmowie z Faktem zabrał głos na temat występu kadry narodowej na mundialu w Katarze. Poniżej najciekawsze fragmenty wywiadu.

Polacy mogą się pocieszać tym, że przegrali tylko z finalistami. Wyjście z grupy to już dla nas sukces, czy mogliśmy pokusić się o coś więcej niż pokazaliśmy?

Gdybyśmy trafili na Australię, ćwierćfinał był realny. Ale żeby do tego doszło, trzeba było wyjść z pierwszego miejsca. A rywalizując z Argentyną, trudno było na to liczyć… Jakkolwiek by było, wyjście z grupy po 36 latach to dla nas duży sukces. Meksyk mocno się na to nastawiał, Arabia Saudyjska po wygranej z Argentyną też. Udało się nam, drabinka ułożyła się jednak tak, że w 1/8 finału wpadliśmy na Francję, a ta niestety była poza naszym zasięgiem. I tak zaszliśmy dalej od takich potęg jak Niemcy czy Belgia.

Z grupy udało nam się wyjść, krytykowany jest jednak styl, w jakim dokonał tego Czesław Michniewicz. Pana zdaniem cel uświęca środki, czy należało próbować grać ładniejszy futbol?

Ale my nie umiemy grać ładnie. Próbować zawsze można, nie wiem tylko, kto miałby to zrobić.

Mamy przecież choćby Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego. Grając „lagi” do przodu, kompletnie marnujemy ich potencjał.

Oni we dwóch mogą sobie ładnie pograć w siatkonogę, a nie ciągnąć całą drużynę. My po prostu nie mamy stylu. W brzydki sposób wyszliśmy z grupy. Tak właśnie powinniśmy grać. Kombinując z pięknym futbolem, nigdy nie doczekamy się choćby małych sukcesów. Co nam dają ładne porażki? Kompletnie nie widzę tego, że będziemy grać pięknie zawodnikami wyszkolonymi w Polsce. Przecież u nas nie ma żadnego szkolenia. Nie wiem, dlaczego ludzie tego nie widzą. W Maroku też pewnie nie ma, ale u nich grają ludzie wyszkoleni na zachodzie Europy.

My też mamy Matty’ego Casha wyszkolonego w Anglii i Nicolę Zalewskiego we Włoszech. A takich graczy będzie coraz więcej.

Może wtedy będziemy grać pięknie. Teraz niestety nie ma na to szans. Zawsze mówiłem o tym, że nie mamy zawodników, którzy są liderami w klubach. No bo kto poza Lewym może za takiego uchodzić? Czy Wojtek Szczęsny w bramce jest liderem Juventusu? Może jest, ale trudno to określić. Glik kierował obroną, a od dłuższego czasu utknął w Serie B. Zieliński? Tak naprawdę wcale nie gra dużo w Napoli. Z Francją fajnie podryblował, ale nie miał podań do przodu. Popatrzmy na Francuzów, tam każdy jest ważną postacią swojej drużyny klubowej. Ich szkolenie bije nas na głowę. Wypracowali system 30 lat temu i zbierają tego efekty. Mistrzostwo świata w 1998 r., Europy dwa lata później, finał mundialu 2006, później mieli gorszy okres, ale w ostatnich latach wywalczyli wicemistrzostwo Europy i dwa razy zagrali w finale mundialu, z czego raz wygrali. To efekt szkolenia, świetnych trenerów i boisk. Cały czas pojawiają się tam nowi świetni zawodnicy.

Skoro głównym problemem jest u nas szkolenie, to Michniewicz powinien zachować posadę, czy kadrze potrzebna jest zmiana?

Według mnie powinien zostać. Co da nam zmiana? Nie wierzę w to, że zaczniemy grać pięknie. Paulo Sousa już to obiecywał, a wyszło jak zawsze. Przecież to, co on wygadywał, to były bzdury. Naszą taktyką od zawsze było bronić się i grać z kontrataku. To jest polski styl, przynajmniej na tę chwilę. Nie umiemy grać pięknie w ataku pozycyjnym i trudno to zmienić ot, tak.

Źródło: Fakt

Fortuna 1 Liga Jagiellonia Białystok Legia Warszawa PKO BP Ekstraklasa PZPN reprezentacja Polski transfery

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.