Już w sobotę, 12 listopada, w Grodzisku Mazowieckim odbędzie się gala KSW 76! W starciu wieczoru dwóch specjalistów od walki w stójce zmierzy się z sobą w boju o tymczasowy pas wagi lekkiej. Salahdine Parnasse, mistrz KSW wagi piórkowej, spróbuje swoich sił w wyższej kategorii przeciwko byłemu pretendentowi do tytułu wagi lekkiej, Sebastianowi Rajewskiemu.
Oprócz walki wieczoru podczas KSW 74 tradycyjnie nie zabraknie innych pasjonujących pojedynków. Fani MMA zobaczą m.in. walkę dwóch czołowych zawodników kategorii średniej – Pawła Pawlaka i Toma Breesa. W kategorii półśredniej niezwykle ciekawie zapowiada się starcie Adriana Bartosińskiego z Krystianem Kaszubowskim. Sobotnia gala KSW 76 rozpocznie się o godzinie 19:00, transmisja na Viaplay!
Fenomenalny Parnasse
Salahdine Parnasse w fenomenalnym stylu kroczy przez świat MMA – jak dotąd stoczył siedemnaście pojedynków i tylko raz musiał uznać wyższość rywala. Regularnie rozbijał kolejnych rywali i dotarł na szczyt kategorii piórkowej Konfrontacji Sztuk Walki. W 2021 roku Parnasse został niespodziewanie znokautowany przez Daniela Torresa. Był to pierwszy i ostatni raz kiedy wyszedł z klatki jako przegrany. Francuz szybko się jednak pozbierał, w następnej walce rozbił Filipa Pejicia, a następnie zrewanżował się Torresowi i odzyskał tytuł. Po raz ostatni walczył w marcu br. podczas gali KSW 68, kiedy zwyciężył w starciu z Danielem Rutkowskim.
Teraz Parnasse koncentruje się na walce z Sebastianem Rajewskim i zapowiada, że ich pojedynek, jak przystało na dwóch wspaniałych stójkowiczów, będzie świetnym show. Rajewski słynie ze swoich umiejętności walki w stójce, co zaprezentował fanom już w trakcie pierwszego boju w KSW. Sebastian rozbił wówczas w dominującym stylu Armena Stepanyana. Tuż przed wejściem do organizacji Rajewski wygrał dwie walki przed czasem i w obu znokautował rywali wysokim kopnięciem. Przed pojedynkiem z Parnassem polski zawodnik również zapowiada efektowny bój w stójce i jest przekonany, że jeśli tylko nadarzy się okazja, pośle Francuza na deski.
Zdaniem Martina Lewandowskiego, jednego z twórców marki KSW, Parnasse jest jedną z największych gwiazd MMA we Francji i jedną z gwiazd międzynarodowego MMA. To wszystko czyni go największą zagraniczną gwiazdą KSW.
Parnasse przed nadchodzącym bojem z Sebastianem Rajewskim zapowiada, że kluczowa jest wygrana i dobra walka, która spodoba się publiczności.
– Dla mnie najważniejszą rzeczą jest wygrać, ale w dobrym stylu. Chcę dać publiczności takie show, na jakie czeka. Gdy drzwi klatki się zamkną, skończę go ciosami. Byłoby świetnie, gdyby udało mi się go znokautować. Ostatecznie jednak może to być też poddanie lub decyzja, to nie ma znaczenia – analizuje Francuz.
Pawlak ma coś do udowodnienia
Paweł Pawlak, numer dwa rankingu najlepszych zawodników wagi średniej KSW, liczy na to, że najbliższa wygrana zapewni mu walkę o mistrzowski tytuł. Podczas KSW 76 łodzianin zmierzy się z Tomem Breesem.
Pawlak w świetnym stylu wkroczył do organizacji KSW. Podczas gali KSW 63 rozbił na pełnym dystansie Damiana Janikowskiego, w drugim boju w okrągłej klatce pokonał Cezarego Kęsika. Jest też byłym mistrzem organizacji Babilon MMA i pozostaje niepokonany od 2019 roku. W tym czasie wygrał sześć walk, a raz zremisował.
– Na treningu nazywają mnie skorpion, bo jestem szybki, ruchliwy, często zmieniam pozycję i nagle żądlę i wygrywam. Tak będzie też w tej walce. Jestem w bardzo dobrej formie. Pas KSW zawsze był moim marzeniem. Tom Breese to kawał chłopa, jest wysoki i leworęczny. Walka z nim to będzie dla mnie duże wyzwanie, ale też wielka szansa, ponieważ Tom jest wyżej ode mnie w rankingach światowych. Muszę być bardzo uważny przez cały pojedynek – tłumaczy Pawlak.
Co zrozumiałe zupełnie odmienne plany ma Anglik, który znany jest z tego, że prawie wszystkie walki kończy przed czasem. Breese w całej karierze wygrywał piętnaście razy, z czego tylko jedna walka zakończyła się na kartach sędziowskich. Anglik aż osiem pojedynków kończył już w pierwszej rundzie, walczył dla takich organizacji jak BAMMA, Cage Warriors i UFC, a przed wejściem do KSW wywalczył i obronił pas mistrzowski holenderskiej organizacji Levels Fight League.
Pochodzący z Birmingham zawodnik zadebiutował w KSW we wrześniu tego roku i wygrał przez poddanie z Damianem Janikowskim i tym samym dopisał do swojego rekordu trzecie zwycięstwo z rzędu zdobyte w ten sposób.
– Staram się nie zostawiać wyniku starcia w rękach sędziów, tylko wygrywać przed czasem. Wierzę, że gdy mam swój dzień, jestem w stanie pokonać każdego. Chcę sięgnąć po pas KSW. Nasze starcie będzie walką dwóch najlepszych pretendentów, a ja chcę wyjść i zdominować Pawła, znokautować go lub poddać. Uważam, że jestem najlepszym zawodnikiem w tej kategorii wagowej, jestem przyszłym mistrzem – nie kryje swoich ambicji Breese.
Bartosiński pewny swego
Podczas KSW 76 dojdzie również do pojedynku niepokonanego numeru jeden wagi półśredniej KSW, Adriana Bartosińskiego, z byłym pretendentem do pasa mistrzowskiego, Krystianem Kaszubowskim.
Bartosiński nie kryje, że starcie z Kaszubowskim nie jest jego wymarzonym pojedynkiem.
– Liczyłem jakby na większe wyzwanie. Sądzę, że biłem się z mocniejszymi rywalami. Wiem, że on jest niebezpiecznym zawodnikiem, ma mocne uderzenie, jest uparty i wytrwały. Na pewno nie pęka na robocie, bo nie bierze łatwych walk. Nie mierzył się jednak jeszcze ze mną… Zdaję sobie sprawę, że rywal może mnie trafić, ale jestem przygotowany na ostre młyny. Chcę skończyć go jak najszybciej i pokazać, że to nie jest ta liga – mówi pewny siebie Bartosiński.
Adrian Bartosiński, ma w swoim rekordzie jedenaście wygranych, z których aż dziewięć zdobył przez nokaut. Popularny „Bartos” w okrągłej klatce znokautował Lionela Padillę i Michała Michalskiego. Ostatni raz walczył w lutym br. na gali KSW 67 i wygrał przez poddanie z Andrzejem Grzebykiem.
Z kolei Krystian Kaszubowski ma już za sobą siedem pojedynków w okrągłej klatce, a teraz planuje pokonać Bartosińskiego.
Myślę, że zdołam tę walkę wygrać i odebrać zero w rekordzie Adrianowi, co jest dla mnie dodatkowym smaczkiem. Pierwszą porażkę zawsze będzie pamiętał, więc jak przegra ze mną, to zapamięta mnie na zawsze. Adrian ma pierwsze miejsce w rankingu i na pewno jest to wyzwanie, ale jakoś nie czuję większego respektu. Z drugiej strony, dwóch twardzieli będzie zamkniętych w klatce, więc na pewno będzie się działo. Będę na tyle trudnym przeciwnikiem, że będzie mu ciężko mnie obalić. Wydaje mi się też, że w stójce mogę go przycelować – twierdzi Kaszubowski.
Karta walk KSW 76
Walka wieczoru o tymczasowy pas kategorii lekkiej:
70,3 kg: Salahdine Parnasse (15-1-1, 2 KO, 5 Sub) vs Sebastian Rajewski (12-7, 4 KO)
Karta główna:
77,1 kg: Adrian Bartosiński (11-0, 9 KO, 1 Sub) vs Krystian Kaszubowski (10-2, 2 KO, 1 Sub)
83,9 kg: Paweł Pawlak (10-4-1, 9 KO, 3 Sub) vs Tom Breese (15-3, 5 KO, 9 Sub)
77,1 kg: Brian Hooi (18-9 1NC, 6 KO, 6 Sub) vs Artur Szczepaniak (8-1, 4 KO, 2 Sub)
70,3 kg: Maciej Kazieczko (8-2, 5 KO) vs Francisco Barrio (10-2, 2 KO, 6 Sub)
61,2 kg: Antun Račić (26-10, 13 Sub) vs Zuriko Jojua (8-1, 1 KO, 4 Sub)
83,9 kg: Albert Odzimkowski (12-6 1 NC, 4 KO, 7 Sub) vs Henry Fadipe (12-9-1, 9 KO, 2 Sub)
70,3 kg: Gracjan Szadziński (9-4, 7 KO) vs Valeriu Mircea (26-8-1, 10 KO, 12 Sub)
120,2 kg: Marek Samociuk (4-2, 2 KO) vs Filip Bradarić (5-4, 5 KO)
- Kolejny były gracz Wisły Kraków dołączy do Wieczystej
- Kowalczyk „ma bekę” ze Szczęsnego i jego „kościoła”
- Losowanie Euro 2025 kobiet. Podział na koszyki
- Szalona radość Ewy Pajor po historycznym awansie (WIDEO)
- Tak Michał Probierz podsumował rok w wykonaniu reprezentacji Polski. Te same frazesy co zawsze
Czesław Michniewicz (176) Fortuna 1 Liga (477) Jagiellonia Białystok (343) Lech Poznań (232) Legia Warszawa (561) Michał Probierz (144) niższe ligi (140) PKO BP Ekstraklasa (1125) platforma Viaplay (156) PZPN (432) Raków Częstochowa (159) reprezentacja Polski (972) Robert Lewandowski (187) transfery (354) Wieczysta Kraków (262) Wisła Kraków (140) Śląsk Wrocław (158)