Robin Pronk, który w latach 2019-2021 pracował jako pierwszy trener młodzieżowej drużyny Zagłębia Lubin, skrytykował polski system szkolenia. Holender w rozmowie z portalem „sport.tvp.pl” poruszył temat podejścia polskich klubów do młodych piłkarzy.
Szkoleniowiec porównał system szkolenia w Polsce i Holandii.
– Uważam, że piłkarze w obu krajach są dokładnie tacy sami. W Zagłębiu zobaczyłem sporo utalentowanych chłopaków, z dużymi ambicjami. W Polsce jest za to nieco inne podejście w zarządzaniu. U was patrzy się na to, co będzie w następnym meczu, tygodniu, może miesiącu. A w Holandii tworzymy plany na następne dwa, trzy lata – powiedział.
– Sprawdzałem ostatnio skład Zagłębia i znów latem przyszło sporo piłkarzy z zagranicy. To bardzo utrudnia młodym talentom w dostaniu się do drużyny. I z tego, co zauważyłem, jest to problem nie tylko Zagłębia. Także Legii, Pogoni Szczecin, Wisły Kraków i innych – dodał.
– To sprawia, że młodzi zawodnicy już jako nastolatkowie wyjeżdżają za granicę, a agenci im w tym pomagają. Mnóstwo piłkarzy opuściło kraj i trafiło do Niemiec, Włoch, Anglii. A potem się okazało, że przeskok dla nich był zbyt duży. Dlatego uważam, że w Polsce powinno się stworzyć plan dla młodych zawodników, aby dłużej zostali w kraju – stwierdził.
Holenderski trener podkreślił, że bardzo niewielu młodych polskich piłkarzy, radzi sobie po transferach do zagranicznych klubach.
– Takich „Zielińskich” jest niewielu. Prawda jest taka, że większość niestety w ten sposób przepada. Może nawet 15-20 zawodników rocznie – podsumował Robin Pronk.
Źródło: TVP Sport
Fot. Scanpix/Viaplay
- Retoryczne pytanie eksperta. Czy nasza liga jest wyrównana, czy może po prostu słaba?
- Ekstraklasa ma drugiego najsłabszego lidera w Europie. Brak słów
- Szymon Marciniak poprowadzi hit w Lidze Mistrzów
- Dominik Marczuk na celowniku jednego z najlepszych tureckich klubów
- Erling Haaland dał show i odpowiedział na krytykę legendy Man United. „Nie obchodzi mnie ten człowiek”