We wtorek FIFA podjęła decyzję w sprawie meczu Polska – Rosja w ramach eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Ostatecznie biało-czerwonym został przyznany walkower i awans do finału baraży. Taka decyzja nie spodobała się Janowi Tomaszewskiemu, który w rozmowie z „Super Expressem” nazwał władze światowej federacji przygłupami.
Jan Tomaszewski uruchamia się na łamach „SE” przy każdej nadarzającej się okazji. Często zaprzecza sam sobie, wymyśla teorie rodem z filmów science fiction, krytykuje wszystko i wszystkich. Legendarny bramkarz stał się już dla polskiego piłkarskiego światka przysłowiowym „misiem z Krupówek”, dlatego wiele portali cytuje jego wypowiedzi w celu poprawienia humoru wielu kibicom. Tylko pod tym kątem należy traktować tyrady pana Jana.
Tym razem oberwało się światowej federacji za przyznanie walkowera reprezentacji Polski za mecz z Rosją.
– To najbardziej idiotyczna decyzja FIFA w historii. Powinni wyznaczyć nam innego rywala zamiast Rosji, a chcą z siebie zdjąć odpowiedzialność i dla świętego spokoju przyznali nam walkowera. Tylko jakiś kretyn z FIFA może tutaj widzieć równe szanse dla zwycięzcy meczu Szwecja – Czechy i Polaków, którzy awansują bez gry – grzmiał w rozmowie z „Super Expressem”.
– Przygłupy z FIFA myślą, że kibice na całym świecie są idiotami. Myślą, że Słowacy, Węgrzy czy Norwegowie nie chcieliby grać w barażach, bo mają zaplanowane mecze towarzyskie? Oni chyba uważają nas za kretynów! – dodał.
Stawiam każde pieniądze, że w przypadku innej decyzji FIFA, pan Jan Tomaszewski lamentowałby pod niebiosa, że należał się nam awans do finałów baraży bez gry.
Czekamy na kolejne wypowiedzi byłego bramkarza reprezentacji Polski.
- Kiedyś czołowy pomocnik Ekstraklasy. Dziś strzela gole w…. Indonezji (WIDEO)
- Majówka z piłką nożną. Telewizyjny rozkład jazdy
- Wyjątkowa oferta Viaplay! Kup 12-miesięczną subskrypcję pakietu ‘Total’i ciesz się 3 pierwszymi miesiącami za darmo
- Kibice Pogoni i Wisły grożą bojkotem finału Fortuna Pucharu Polski! Ultimatum dla PZPN!
- Kto wygra Ekstraklasę? Ekspert wyliczył, matematyka nie kłamie
Grzegorz Sawicki