Dwa dni temu informowałem o kuriozalnej sytuacji, do której doszło w ostatniej kolejce rozgrywek garwolińskiej Powiatowej Ligi LZS. Wilk Wilkowyja, aby wyprzedzić w tabeli Stromberg Głosków i zająć pierwsze miejsce musiał wygrać różnicą 16 goli i.… pokonał Dragona Miętne 18:2.
Przypomnę, że spotkania ostatniej kolejki amatorskiej ligi powiatu garwolińskiego zostały rozegrane w niedzielę. Liderem I ligi był Stromberg Głosków, który zgromadził tyle samo punktów co Wilk Wilkowyja (po 39). O kolejności w tabeli decyduje bilans bezpośrednich spotkań, który był remisowym, a następnie bilans bramkowy. Tutaj zdecydowanie górował Stromberg (+38), natomiast Wilk miał na plusie 25 goli.
Zespół z Głoskowa w ostatniej kolejce pokonał Lagunę Stary Miastków 3:1 i poczuł się mistrzem, ale pamiętajmy, że mówimy o rozgrywkach futbolowych w Polsce, gdzie niezależnie od szczebla rozgrywkowego wciąż zdarzają się „wałki”. Tak też stało się i w tym przypadku. Wilk Wilkowyja, aby wyprzedzić w tabeli Stromberg Głosków i zająć pierwsze miejsce musiał wygrać różnicą 16 goli i.… pokonał Dragona Miętne 18:2. Więcej TUTAJ
Na sytuację śmierdzącą przekrętem na kilometr zareagował szef ligi Piotr Kapica, któy zorganizował zebranie, na którym mieli spotkać się przedstawiciele drużyn uczestniczących w rozgrywkach. Spotkanie odbyło się 28 czerwca i organizatorzy Garwolińskiej Ligi Piłkarskiej wydali dzień później oficjalny komunikat, który został opublikowany w mediach społecznościowych.
Komunikat Garwolińskiej Ligi Piłkarskiej
W dniu 28 czerwca 2022 roku odbyło się spotkanie dotyczące wyjaśniania zdarzeń podczas ostatniej kolejki ligowej w I Lidze. Zespół Stromberga Głosków reprezentował Mateusz Mikulski i Mateusz Pałyska. Zespół Wilka Wilkowyja reprezentowali: Jakub Kuszmierek i Marcin Świesiulski. Zespół Dragona Miętne reprezentował Paweł Przybysz. Obecny był sędzia spotkania Dragon – Wilk, Marcin Belka. Przedstawicielem z ramienia Rady Powiatowej LZS był Olaf Woder. Obecni byli również przedstawiciele drużyn: Laguny Stary Miastków, Hetmana Sulbiny, Jastrzębia Borowie, Pioruna Lipówki oraz KS Woli Starogrodzkiej. Zebraniu przewodniczył Piotr Kapica – organizator rozgrywek z ramienia LZS.
Zebrani wysłuchali wyjaśnień:
1. Marcina Belki (sędzia meczu Dragon – Wilk). Sędzia zrelacjonował przebieg zawodów zaznaczając, że podczas spotkania nie odczuł, że mecz jest ustawiony, czy to przez zespół Wilka, czy Dragona. W Jego ocenie zespół Dragona walczył do końca, ale widać było, że zespół jest psychicznie rozbity. Zespół z Miętnego w wyniku kontuzji kończył mecz w dziewiątkę. W jego ocenie zespół Wilka konsekwentnie dążył do strzelenia jak największej ilości bramek, atakując non-stop, kosztem zabezpieczenia swojej obrony. Zainteresowani przedstawiciele drużyn (Wilk, Dragon, Stromberg) nie wnieśli zastrzeżeń, co do sposobu sędziowania zawodów.
2. Jakuba Kuszmierka i Marcina Świesiulskiego. Przedstawiciele Wilka oświadczyli, że zwycięstwo odnieśli w sposób uczciwy, nikogo nie przekupując, aby osiągnąć korzystny dla siebie wynik. Konsekwentnie dążyli do zdobycia jak największej ilości bramek, a widząc załamanie w drużynie przeciwnika, wykorzystali nadarzające się okazje.
3. Pawła Przybysza. Zawodnik Dragona (uczestniczył we wspomnianym spotkaniu) opowiedział o problemach z jakimi ostatnio boryka się zespół z Miętnego. Podkreślił, że zespół nie sprzedał, ani nie podłożył się w tym spotkaniu. Na obraz gry i postawę w ostatnim spotkaniu zespołu Dragona złożyły się problemy kadrowe oraz kontuzje.
W toku dalszej rozmowy, w dyskusji uczestniczyli przedstawiciele Stromberga oraz zaproszonych drużyn. Zostały zaproponowane trzy rozwiązania:
– obopólne Mistrzostwo Ligi dla Wilka i Stromberga – sprzeciw obu zainteresowanych drużyn,
– dodatkowy mecz pomiędzy Wilkiem i Strombergiem decydujący o przyznaniu Mistrzostwa – sprzeciw Stromberga, który nie wyraził chęci udziału w takim meczu,
– uznanie wyniku meczu Dragon – Wilk za ważny i przyznanie Mistrzostwa Ligi dla Wilka Wilkowyja – aprobata zainteresowanych stron.
Podjęta została decyzja, że gdyby taka sytuacja miała miejsce w przyszłości, kiedy drużyny mają tyle samo punktów oraz taki sam bilans bezpośrednich spotkań, to o kolejności będzie decydować dodatkowe spotkanie obu drużyn.
*******
Pozwolę sobie tylko na króciutki komentarz. Jak to w polskim futbolu bywa od lat, nie ma winnych, wszyscy święci. Bez względu na szczebel i charakter rozgrywek.
