Lukas Podolski w rozmowie z Canal + Sport po przegranym meczu z Lechem Poznań, zaapelował do dziennikarzy, aby nie patrzyli tylko na to, co on robi na boisku czy poza nim, bo najważniejsza jest lepsza gra Górnika Zabrza.
– Dopiero od 1,5 tygodnia trenuję. Wracam powoli do gry na 100 procent, potrzebuję treningu. Dzisiaj był ten pierwszy krok, te 45 minut – powiedział Podolski w pomeczowej rozmowie z Canal + Sport.
– Nie liczcie tylko tego, co robi Lukas Podolski. Wiem, że to was wszystkich interesuje, ale ważne, żeby Górnik grał lepiej. Te ostatnie dwa mecze nie były takie, jakie miały być. Musimy grać jako drużyna. Gdy gramy u siebie z kibicami, to ten ogień musi się palić. Zawodnicy muszą dać z siebie wszystko, a tego jednak brakowało – podkreślił 130-krotny reprezentant Niemiec.
– Ja jestem chłopak z ulicy. Nie przychodzę ze złotym pucharem i nie mówię w szatni, że jestem mistrzem świata – dodał Podolski.
– Mam 36 lat, ale czuję się bardzo dobrze. Jestem u siebie, bardzo lubię ten stadion i tych kibiców. Atmosfera w szatni jest bardzo dobra. Górnik jest wielkim klubem. Mój kontrakt nie jest na jeden rok. Tu jest dużo możliwości. Po to też jestem, żeby pomóc. Są plany i zobaczymy, co z tego wyjdzie – podsumował piłkarz.
***
Czytaj też:
- Przygotowania, presja i kibice – wywiad z selekcjonerem reprezentacji Polski w hokeju na lodzie
- Adrian Siemieniec przed meczem z Koroną Kielce: Zmierzymy się z drużyną walczącą o życie
- Wielkie cele i wielkie serca. Piłkarze Śląska grają o lidera i… dla Piotrusia
- Polacy grają o awans do wielkiego finału! Wszystkie rewanżowe mecze półfinałowe Ligi Europy i Ligi Konferencji tylko w Viaplay
- Euro 2024. Ranking selekcjonerów. Michał Probierz na trzecim miejscu….od końca