Pachnie skandalem w ostatniej kolejce sezonu w zamojskiej okręgówce

Grzegorz Sawicki

Ostatnia kolejka zamojskiej klasy okręgowej zostanie rozegrana w ostatni weekend czerwca. Jak informuje tygodnik „Nowa Gazeta Biłgorajska” toczyć się ona będzie w atmosferze wiszącego w powietrzu skandalu.

Sytuacja w zamojskiej okręgówce jest o tyle paradoksalna, że już tydzień temu awans do IV ligi fetowała Omega Stary Zamość. Wciąż jednak nie zapadła decyzja o tym czy Błękitni Obsza odzyskają punkty przyznane walkowerem Andorii Mircze. Jest to o tyle ważne dl a układu tabeli, że trzy „oczka” mogą dać zespołowi z Obszy pierwsze miejsce w lidze.

Aktualna tabela zamojskiej klasy okręgowej:

Lp	Drużyna	Mecze	Punkty	Z	R	P	Bramki
1	Omega Stary Zamość	29	68	21	5	3	85:30
2	BŁĘKITNI OBSZA	29	64	19	7	3	51:20
3	Tanew Majdan Stary	29	61	18	7	4	76:29
4	Łada 1945 Biłgoraj	29	61	18	7	4	72:34
5	Olimpia Miączyn	29	50	16	2	11	61:46
6	Pogoń 96 Łaszczówka	29	41	11	8	10	56:47
7	Olimpiakos Tarnogród	29	40	11	7	11	38:46
8	Korona Łaszczów	29	40	12	4	13	53:51
9	Andoria Mircze	29	37	11	4	14	47:49
10	Granica Lubycza Królewska	29	33	9	6	14	42:50
11	Włókniarz Frampol	29	33	8	9	12	39:66
12	Victoria Łukowa	29	32	9	5	15	52:55
13	Metalowiec Goraj	29	31	9	4	16	31:47
14	Roztocze Szczebrzeszyn	29	27	8	3	18	31:54
15	Sparta Łabunie	29	23	7	2	20	39:88
16	Tur Turobin	29	13	3	4	22	26:87

Portal „Nowa Gazeta Biłgorajska” rozmawiał z trenerem Błękitnych Obsza Piotrem Paluchem. Szkoleniowiec podkreślił, że aktualna sytuacja na kilkanaście godzin przed ostatnimi meczami w sezonie zakrawa na kpinę.

– Dostałem informację, że sprawa będzie rozwiązana … na początku lipca – powiedział.

– To nie jest żart. Ja takie informacje dostałem z Komisji Odwoławczej Polskiego Związku Piłki Nożnej, z którą się kontaktowaliśmy. Nie wiem, być może teraz są jakieś naciski ze strony Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, który chce ratować twarz i wywierać presję na PZPN, żeby ta decyzja była jednak szybciej – podkreślił trener Błękitnych.

Kontrowersyjny mecz zespołu z Obszy z Andorią Mircze, po którym rywale Błękitnych otrzymali walkower, odbył się w marcu. Na boisku podopieczni trenera Palucha wygrali 3:1, ale odebrano im punkty, gdyż w zespole Błękitnych miał wystąpić nieuprawniony zawodnik.

– I to jest w tym wszystkim najdziwniejsze, bo przecież ktoś tego piłkarza zatwierdził do gry i pozwolił mu wystąpić. A teraz Komisja Odwoławcza w Lublinie, szuka kozła ofiarnego i próbuje całą winę zrzucić na Błękitnych Obsza – stanowczo zaznaczył szkoleniowiec.

– Zamojski Okręgowy Związek Piłki Nożnej decyzję o walkowerze podjął trzy tygodnie po tym meczu. Czyli w połowie kwietnia. My już następnego dnia złożyliśmy odwołanie do Lublina i zaczął się ten cały festiwal. Orzeczenie w Lublinie było wydane dopiero w maju. Później była decyzja kasacyjna, a nad wszystkim pochylali się sportowi prawnicy. I teraz my słyszymy, że zaczyna się okres wakacyjno-urlopowy i … my powinniśmy się uzbroić w cierpliwość – dodał Piotr Paluch.

Szkoleniowiec wyjaśnia również, że klub przed meczem w marcu otrzymał potwierdzenie od Zamojskiego OZPN, że zawodnik może wystąpić w spotkaniu z Andorią.

– Zarzucają nam, że to przez nas. A przecież to my wydzwanialiśmy do Zamojskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej z pytaniem o status tego zawodnika i o to, czy on może w tym meczu wystąpić. Otrzymaliśmy po kilku dniach informację, że może i jesteśmy w stanie to udowodnić. Komisja Odwoławcza w Lublinie błędnie zinterpretowała odwołanie, sugerując pomyłkę klubu – wyjaśnił Paluch.

– Działacze związków w Lublinie i Zamościu pewnie trzymają kciuki, żebyśmy przegrali w ostatniej kolejce w Łaszczówce. Wtedy problem sam im się rozwiąże, bo nie odrobimy straty do Omegi Stary Zamość. Gorzej jak wygramy w Łaszczówce, a Omega Stary Zamość straci punkty w Biłgoraju, co jest przecież realne – zakończył trener Błękitnych Obsza.

Kolejna tragikomedia w polskiej piłce. Jak się ona zakończy? Wiele wskazuje na to, że zgodnie z tradycją „przy zielonym stoliku”. Tam najprościej można sprawie ukręcić łeb, a przy okazji dać po łapach tym, którzy dochodzą swoich praw.

Źródło: Nowa Gazeta Biłgorajska