W późny sobotni wieczór zamieszczamy bardzo emocjonalną wypowiedź prezesa jednego z amatorskich klubów. Działacz, który ze zrozumiałych względów, chce zachować anonimowość, zadał proste pytanie: Jak to jest, że bogatsze kluby mogą trenować?
Publikacji nie można traktować w formie wywiadu, ponieważ mojemu rozmówcy zadałem tylko jedno pytanie: Nie czujesz się wkurwiony, tak po prostu? Odpowiedź, z zachowaniem oryginalnej pisowni, brzmi tak:
Chory kraj. Chore zasady. Słabe społeczeństwo. Jak to jest, że bogatsze kluby mogą trenować. Bo co?? Bo są kontrakty, płacą zawodnikom czy mają tzw. „stypendia” ??
Stypendia podobno były dla młodych zdolnych zawodników. A nie tylko po to, by nazwać inaczej płacenie kopaczom z różnych lig.
Biedniejsze kluby z niższych lig, których nie stać na płacenie zawodnikom, nie mogą trenować. Bo jak płacę zawodnikom to oni się nie zarażają?? Ale na treningu drużyny z A, B czy C klasy Covid tylko czyha na zawodników… Przecież ci ludzie przyjaźnią się i spotykają przy kawce, herbatce czy innym „energetyku wyskokowym”…
Obecnie w naszej grupie B-klasy są dwie mocne drużyny czyli rezerwy trzecioligowych zespołów. Oni są w ciągłym treningu. Wiadomo, że poziomem i jakością przewyższają nas o kilka poziomów. Jak przygotować się do sezonu w miesiąc? Tym bardziej, że to są amatorzy, normalnie pracują, mają rodziny i nie zawsze mają czas być na treningu. Inna sprawa, że dzieci mogą mieć normalne treningi, ale dorośli ludzie już nie… Parodia jakaś.
Nasz rząd to tępe patałachy, tak samo jak leśne dziadki z PZPN-u. Dla związku piłkarskiego najważniejsza jest kasa.
Obecnie rozważamy zrobić treningi dla najnowszej grupy młodzieżowej z roczników 1982-2001 bo chyba nie da się inaczej. I chyba będzie trzeba zrobić tzw. #piłkarskieveto.
******
Czytaj też:
- Dominik Marczuk na celowniku jednego z najlepszych tureckich klubów
- Erling Haaland dał show i odpowiedział na krytykę legendy Man United. „Nie obchodzi mnie ten człowiek”
- Adrian Siemieniec nudny jak flaki z olejem. „Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie”
- Jacek Magiera przed meczem z ŁKS-em. „To jest już finisz i wszystko zależy od nas”
- Jesus Imaz przed meczem ze Stalą Mielec. „Matematyka jest prosta, trzy wygrane dadzą nam tytuł”
Jedna odpowiedź do “Prezes amatorskiego klubu: Obecnie rozważamy treningi dla najnowszej grupy młodzieżowej z roczników 1982-2001, bo chyba nie da się inaczej”
Ja tez tego nie potrafie zrozumiec na takich samych obiektach jedni moga trenowac i grac drudzy nie! Tylko dlatego ze, zawoodowcy biora za to wielkie pieniadze? Jaka jest roznica miedzy tymi co graja amatorsko, a tym co zawodowo? Tylko chyba kasa! Czy tu sa dwie kategorie ludzi? I powiem jeszcze jedno – amatorskie (niektore) kluby mahja lepsze warunki sanitarne od tych zawodowych! tak, tak! Zejdzmy na dol i popatrzmy.