Pudrowanie trupa trwa w najlepsze. PZPN kombinuje z przepisem o młodzieżowcu. Co następne?

PZPN debatuje nad nowymi regulacjami przepisu o młodzieżowcu. Informacje o trwających rozmowach przekazał Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki”.

Muszę przyznać, że gdy zobaczyłem wpis „Włodara”, pomyślałem: Fejk!!!

Niestety nie, PZPN chce zafundować nam kolejny „babol”. Chodzi tu o zmianę regulacji w kontrowersyjnym przepisie o młodzieżowcu. Wzbudza on i tak wiele kontrowersji, a to co zamierza wprowadzić obecnie rodzima federacja, wywołuje ogromne oburzenie. Świadczą o tym komentarze pod postem Tomasza Włodarczyka.

Nowy przepis o młodzieżowcu w Ekstraklasie 22/23:

– 3000 minut na sezon do wypełnienia przez klub.

– Do zakwalifikowania młodzieżowiec musi zagrać minimum 270 minut/5 meczów.

– Maksymalna kara za niewypełnienie minut: 2 miliony złotych. Konsultacje jeszcze trwają.

W sieci zawrzało. Kibice nie zostawiają suchej nitki na działaczach PZPN, którzy znów szukają kwadratowych jaj. A miało być tak pięknie po objęciu urzędu prezesa przez Cezarego Kuleszę… śmiech na sali.

– Pudrowanie trupa trwa w najlepsze… – pisze Piotrek Chodkiewicz z Naprzodu Świbie.

– Jesteśmy mistrzami utrudniania wszystkim życia. Dzielenie punktów, grupy mistrzowskie/spadkowe, weryfikacja profilu kibica, limity dla młodzieżowców, limit dla piłkarzy spoza UE, mecze w poniedziałki. Co następne? Gol lewonożnego młodzieżowca między 15 a 30 minuta za 2pkt? – grzmi Kuba Mazan.

– Wspólny mianownik? Wszystko miało podnieść poziom naszej ligowej kopanej. Kto by się martwił poziomem szkolenia? Więcej reform – drwi TCK.

– Co to są dwa miliony kary, skoro państwo daje wielomilionowe dotacje? Skasować ten przepis i zakończyć tę farsę, a nie iść w jakieś dziwne konstrukcje -twierdzi Domas.

– Kompletny kretynizm, niczym się to nie różni od PJSu. Kluby z dużym budżetem, ale bez młodzieżowców, będą miały wywalone na 2M kary, zwłaszcza że bonusy za wysokie miejsca dają dużo więcej kasy niż te 2M. Bez ujemnych punktów ten przepis będzie kompletną fikcją – podkreśla Krzesimir Florek.

– Obstawiam ze kluby będą uskuteczniać patologie na koniec sezonu i wystawiać młodzieżowców masowo, gdy już nie będą o nic grały. Już widzę skomlenie o „odpuszczaniu meczów” przez kluby środka tabeli – snuje domysły kolejny kibic.

https://twitter.com/eMJotGie/status/1537725916746596352

Oczywiście głos musiał zabrać też Zbigniew Boniek. Teraz już z pozycji krytyka.

– Przecież to nikt inteligentny nie podpisze się pod tym – napisał były prezes PZPN.

Bardzo szybko otrzymał cięte riposty mi.in. od Marka Wawrzynowskiego z „Przeglądu Sportowego” i wspomnianego już wcześniej Piotra Chodkiewicza.

– Przypominam, że pod waszymi zmianami formatu ligi się podpisywali, więc podpiszą się pod wszystkim – odpowiedział Wawrzynowski.

– Nikt inteligentny nie wprowadziłby przepisu o młodzieżowcu… Prawda Prezesie? – z sarkazmem zapytał Chodkiewicz.


Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.