John van den Brom, szkoleniowiec Lecha Poznań, był wściekły na sędziego Pawła Raczkowskiego z powodu decyzji podejmowanych w meczu Kolejorza z Pogonią Szczecin.
– Normalnie nie mówię o sędziach, ale ten jest najgorszy dla Lecha. Prowadził nam pięć-sześć meczów, w których popełniał błędy na naszą niekorzyść. Nie możemy tego akceptować – mówił van den Brom
– To był hitowy mecz, a takie zasługują na najlepszych sędziów. Jeśli ten człowiek znów popełnia tyle błędów, to jest to najważniejszy aspekt, o jakim możemy mówić. Najgorszy błąd był z brakiem drugiej żółtej kartki dla Triantafyllopoulosa. A jeszcze wyjaśnienie sędziego… Ja mu nie wierzę, to było nieszczere. Sposób, w jaki ten człowiek prowadzi mecze Lecha, to katastrofa. Mam nadzieję, że to był ostatni raz – mówił trener Lecha.
– Nie prosimy o pomoc sędziego. Nie chcemy jej. Chcemy, żeby gra toczyła się fair. Dzisiaj tak nie było – podsumował van den Brom.
Holenderski szkoleniowiec miał pretensję o sytuację z końcówki pierwszej połowy. Sędzia Raczkowski nie ukarał drugą żółtą kartką Kostasa Triantafyllopoulosa, choć ten przerwał groźną akcję Lecha. Gdyby to zrobił, piłkarz Pogoni musiałby opuścić boisko.
- PKO BP Ekstraklasa. Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN
- Goncalo Feio nie traci wiary. „Póki jest szansa, wierzę w mistrzostwo Polski”
- Bundesliga wchodzi w decydującą fazę sezonu. Wszystkie mecze kolejki na Viaplay
- Adrian Siemieniec przed piątkowym meczem Jagi. „Rozmawiamy z drużyną o tym, żeby głowy były nastawione na osiągnięcie celu”
- Bartłomiej Wdowik przed meczem z Pogonią. „Towarzyszą nam pozytywne emocje. Nie ma presji”