Czesław Michniewicz po porażce w eliminacjach Ligi Mistrzów: Przegraliśmy walkę o marzenia

Legia Warszawa przegrała 0:1 z GNK Dinamo Zagrzeb w rewanżowym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów UEFA. Mimo przewagi optycznej legioniści nie zdołali odwrócić losów spotkania. W rundzie play-off Ligi Europy UEFA podopieczni trenera Czesława Michniewicza zmierzą się ze Slavią Praga.

– Najgorsze, co mogło nam się przytrafić, to strata gola po kontrze i błędzie indywidualnym. Potem mieliśmy sporo czasu, by odrobić stratę. W drugiej połowie przeważaliśmy, dłużej byliśmy na połowie rywala, ale poza stałymi fragmentami nie stworzyliśmy idealnych okazji, oni dobrze się bronili, wybijali nas z uderzenia. Z każdą minutę mecz tracił dynamikę, przegraliśmy walkę o nasze marzenia. Zabrakło niewiele albo i wiele. Najtrudniej jest wygrać 1:0, a Dinamo to potrafiło – powiedział po meczu Czesław Michniewicz.

– Statystyki w tym dwumeczu są po naszej stronie, już w pierwszym meczu było podobnie. Największym problemem było wykreowanie okazji, oni mieli jedną i świetnie rozegrali kontratak. My też mogliśmy to zrobić, ale gubiliśmy piłkę. Oni mieli przewagę fizyczną w środku pola, sędzia pozwalał na walkę wręcz – nie dostrzegał fauli na Luquinhasie oraz Martinsie, dlatego zmieniliśmy ustawienie po przerwie. Ale to nie arbiter strzelił gola – stwierdził szkoleniowiec Legii.

Teraz przed warszawską Legią dwa spotkania ze Slavią Praga – zwycięzca dwumeczu (19 i 26 sierpnia) zagra w grupie Ligi Europy, przegrany w Lidze Konferencji. W przyszły czwartek, w pierwszym meczu o awans do grupy Ligi Europy nie zagra ukarany żółtą kartką Artur Jędrzejczyk.

– Jestem zdziwiony kartką dla kapitana, poziom sędziowania tutaj i w Zagrzebiu był różny. Tam był arbiter z Ligi Mistrzów, a tutaj – nie wiadomo, skąd. Artur nie zagra w Pradze, to dla nas olbrzymi problem – musimy myśleć, jak zagrać z Wartą, ale i w Pradze. Martwią mnie te żółte kartki dla moich piłkarzy – ocenił trener mistrzów Polski.

– Przegraliśmy walkę o marzenia i Champions League, teraz musimy przewartościować nasze marzenia, chcemy zagrać w Lidze Europy. Interesuje nas bardzo awans do tych rozgrywek. Dziś jesteśmy smutni i rozżaleni, że ta przygoda się skończyła, ale od niedzieli liczy się tylko jeden temat: Slavia Praga. Chcemy być do tego dwumeczu przygotowani tak, jak byliśmy do spotkań z Dinamem. Warto było poświęcić tyle czasu, sił, zdrowia i energii, bo do końca liczyliśmy się w walce przynajmniej o dogrywkę. Gratuluję piłkarzom zaangażowania, wynik nie mówi, jak ciężko pracowali w dwumeczu, ale zostawili na boisku mnóstwo zdrowia. Ja tego nigdy nie zapomnę – podsumował Czesław Michniewicz.

Legia Warszawa – GNK Dinamo 0:1 (0:1)
Gol: Franjić (20’)

Żółte kartki: Wieteska (28’), Josue (72’), Juranović (88’) – Perić (45’ +3’), Orsić (76’), Misić (77’), Gojak (90’ +4)

Legia Warszawa: Boruc – Juranović, Jędrzejczyk, Wieteska, Nawrocki – Juranović, Slisz, Martins (Josue 46′), Luquinhas, Mladenović – Emreli (Pekhart 56′), Lopes (Muci 71′)

GNK Dinamo: Livaković – Ristovski, Lauritsen (Perić 25′), Theophile-Catherine, Franjić – Ivanusec (Menalo 64′), Jakić (Moubandje 46′), Misić, Majer (Gojak 77′), Orsić – Petković

Foto: Mateusz Kostrzewa/legia.com

Czytaj też:

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.